Prof. Tadeusz Bartoś z Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora diagnozuje, że ujawnia się taka postać Kościoła, który zgłasza pretensje do świata i ludzi. - To przykre, ale są to pretensje w duchu "zostaliśmy okradzeni, chcemy więcej pieniędzy" - mówi gość radiowej Jedynki, zwracając uwagę, że praktycznie wszyscy hierarchowie uważają, iż jakakolwiek krytyka jest uważana z atak na Kościół.
Prof. Bartoś niepochlebnie ocenił reakcję Kościoła katolickiego na propozycję likwidacji Funduszu Kościelnego, a zwłaszcza porównywanie przez kościelnych dostojników tego projektu do aktów prześladowania Kościoła w czasach PRL-u, a Donalda Tuska czy Michała Boniego do Władysława Gomułki i Bolesława Bieruta. - Jest to niesmaczne, niegrzeczne, aroganckie i nie wypada, żeby takie rzeczy mówiły osobistości pretendujące do bycia autorytetem moralnym - przekonuje prof. Bartoś w magazynie "W samo południe".
Prof. Janusz Majcherek z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie uważa natomiast, że znaczący wpływ na polski Kościół miało odejście Jana Pawła II. - Papież Polak nadawał Kościołowi powszechnemu, ale przede wszystkim Kościołowi w Polsce, pewien autorytet, który powodował, że Kościół cieszył się niekwestionowanym szacunkiem i posłuszeństwem - ocenia gość Jedynki. Jego zdaniem, dziedzictwo Jana Pawła II okazało się w polskim Kościele bardzo wątłe, bo myśli papieża nie zostały przyswojone. Dlatego spowodowało to odpływ wiernych, a Kościół przyjął postawę fundamentalistyczną.
W audycji również o tym: Czy państwo zmienia dotychczasową politykę wobec Kościoła katolickiego? Jak reagować na coraz bardziej konfrontacyjne zachowanie części duchowieństwa? Czy konkordat pomaga w rozwiązaniu obecnych problemów oraz o relacjach katolików z innymi wyznaniami.
Rozmawiał Jan Ordyński.
Zapraszamy do wysłuchania całej dyskusji.
(ag)