Szef KRRiT zauważył, że gdyby nie media publiczne, trudno byłoby takie wydarzenie jak Euro 2012 pokazać społeczeństwu, ponieważ licencje są bardzo drogie. Media muszą dopłacać do tego rodzaju wydarzeń. - Telewizja będzie dopłacać 50-60 mln złotych, a tego nie zrobiłby żaden komercyjny nadawca, tylko że względu na to, iż to ważne wydarzenie - dodał Jan Dworak.
Jan Dworak stwierdził, że trwa poszukiwanie rozwiązania dla mediów, jednak zanim ustali się mechanizm i wysokość finansowania mediów, trzeba zacząć rozmawiać o tym,"jakie one mają być". - Zupełnie inne jest otoczenie tych mediów. Jest internet, którego nie było 20 lat temu, gdy powstawała ustawa - powiedział. Według niego, poważna dyskusja polityczna musi brać pod uwagę te nowe zadania mediów publicznych.
Jan Dworak przypomniał, że w końcu sierpnia mamy poznać projekt nowych uregulowań w sprawie mediów publicznych, który według zapowiedzi premiera, mają przygotowywać ministrowie Michał Boni i Bogdan Zdrojewski. Szef KRRiT dodał, że sprawa wymaga "docelowego rozważenia modelu i zadań dla mediów publicznych", ale też pomocy w niezbędnym zakresie już teraz. - Mówi się, że może przyjść krytyczny moment, że mogą stracić płynność finansową - powiedział Jan Dworak.
Podczas debaty o mediach w komisji senackiej padł pomysł, żeby oddać mediom pieniądze, które płaciłyby osoby zwolnione z abonamentu. Pomysł chyba jednak upadł. Z płacenia abonamentu zwolnionych jest około miliona użytkowników. Według Dworaka, to byłby dobry pomysł, by państwo płaciło abonament za te osoby, które nie robią tego z przyczyn społecznych.
Czy KRRiT będzie miała szanse wpływu na propozycje rządowe, jeszcze w trakcie ich formowania? - Formalnie rzecz biorąc, powinny odbywać się konsultacje. - Tak też pewnie będzie - mówił Dworak. Dodał, że trwają obecnie rozmowy na różnych poziomach. - Jednak Krajowa Rada chcąc pomagać, nie może zabierać kompetencji rządowi - powiedział Jan Dworak.
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.
>>>Przeczytaj całą rozmowę