Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Kamińska 15.11.2012

”Możemy tylko czekać i liczyć na Merkel”

Aby wygrać w walce o fundusze, Polska powinna była już dwa lata temu montować koalicję państw regionu – uważa były wiceszef dyplomacji Witold Waszczykowski.
Witold WaszczykowskiWitold WaszczykowskiWojciech Kusiński, Polskie Radio

Według posła PiS Witolda Waszczykowskiego w negocjacjach o unijnym budżecie siedmioletnim powinniśmy liczyć przede wszystkim na nasz region. Niestety, te relacje są zaniedbane – polityk wskazuje na przykład na pogorszenie relacji z Litwą. Waszczykowski uważa, że koalicja regionalna powinna być montowana już dwa lata temu. Polityk negatywnie ocenia również wyrzekanie się przez premiera pewnych środków nacisku. Uważa, że przed negocjacjami należy mieć wszelkie opcje w zanadrzu, a nie deklarować z góry, że priorytetem jest kompromis.

Słowa kanclerz Angeli Merkel, że będzie z Polską w stałym kontakcie na szczycie, Waszczykowski określa jako miłą retorykę. – W tej chwili liczymy tylko na uznaniowość Niemiec. Premier przyjął zbyt wiele zobowiązań wobec Niemiec, w rezultacie nie ma instrumentów negocjacyjnych. Może tylko czekać i liczyć, że kanclerz zrealizuje obietnicę, weźmie pod uwagę polski interes – powiedział gość Jedynki.

Waszczykowski uważa również, że premier jest ograniczony w działaniu polityką ostatnich lat. - Premier ustami Sikorskiego mówił od dwóch lat ”Germanio prowadź”. Dyplomacja składała hołdy berlińskie. Premier jest teraz zakładnikiem tej polityki. Zależało mu na wizerunku, na artykule w niemieckiej prasie. To doprowadziło go w pułapkę. Nie może wyciągnąć szabli, weta, bo zostałby oceniony jako zły Europejczyk – mówił Waszczykowski.

W ocenie posła PiS rząd robi jeszcze inny błąd, "wywołuje wrażenie, że jesteśmy tylko petentem". Zaznaczył, że wpłacamy składkę, kilka miliardów euro, a jesteśmy w Unii od 2004 roku. - Maleńka Grecja w ciągu ostatnich dwóch lat otrzymała 260 mld euro, kolejny pakiet 80 mld euro czeka – zauważył. Waszczykowski mówi, że spełniliśmy wszystkie kryteria traktatowe, stąd druga strona jest też zobowiązana do spełnienia obietnic..

Szczyt, który ma decydować o siedmioletnim budżecie zacznie się 22 listopada. Wiele osób jest zgodnych, że to może nie być ostatnie spotkanie, poświęcone sprawie ram finansowych 2014-2020. Waszczykowski zauważył, że toczy się walka dyplomatyczna o pieniądze, ale w tle jest dodatkowo debata o kształcie Unii. - Część państw, z Niemcami na czele, wspieranych przez polską dyplomację, chce dokonać przemiany Unii, z instytucji demokratycznej, horyzontalnej, w instytucję zbudowaną bardziej pionowo, z centrum decyzyjnym. Mówi się wręcz o federalnym państwie – zaznaczył. Przypomniał, że Wielka Brytania walczy również o swoją pozycję we Wspólnocie.

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski

agkm

>>>Przeczytaj całą rozmowę