Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Kamińska 08.01.2013

”Sędzia usprawiedliwiał się ze skazania doktora G.”

Porównanie pracy CBA do metod stalinowskich jest skandaliczne – komentował w Jedynce Joachim Brudziński (PiS). Uważa, że sędzia Igor Tuleya podważył zaufanie do wymiaru sprawiedliwości.
Joachim BrudzińskiJoachim BrudzińskiWojciech Kusiński, Polskie Radio

Poseł PiS Joachim Brudziński ocenił, że sędzia Igor Tuleja, prowadzący sprawę doktora G.. nie skomentował w swoim wystąpieniu wydanego wyroku, a zajął się publicystyką polityczną. – Istotą rzeczy było to, że ordynarny łapówkarz, lekarz, który nie wahał się żerować na krzywdzie ludzkiej, wyciągał rękę po ostatnie grosze chorych, zdesperowanych ludzi, został za to skazany – powiedział polityk. Wyrok jeszcze nie jeszcze jest prawomocny, ale Brudziński jest przekonany, że jest ostateczny.

Według gościa Jedynki, jeśli sędzia miał wątpliwości do pracy organów ścigania, powinien wystosować wcześniej wniosek o postępowanie dyscyplinarne. Natomiast nie widzieli takiej konieczności również obrońcy doktora G. – zaznaczył poseł PiS. Według niego taką potrzebę sędzia Igor Tuleya wynalazł, "by rozpaczliwie wytłumaczyć się przed mainstreamem z faktu skazania doktora G.”. Poseł PiS komentował, że lekarz, który był uznawany za prześladowanego i ofiarę poprzednich rządów, okazał się winny, a zatem teraz trwa próba rozmydlania i relatywizowania tej sprawy. - W ten sposób odczytuję wystąpienie sędziego, obrażające funkcjonariuszy CBA – mówił Joachim Brudziński w Jedynce.

>>>Zapis całej rozmowy do przeczytania

Brudziński podkreślił, że nadużyciem jest stawianie znaku równości między okrutnymi metodami przesłuchiwań w okresie stalinowskim, stosowanymi wobec członków polskiego podziemia, żołnierzy Armii Krajowej, z przesłuchaniami pod nadzorem prokuratury prowadzonymi przez CBA. - Taką wypowiedzią (Igor Tuleya) autorytet sędziowski podeptał i pogrzebał – uważa poseł PiS. Polityk słyszał, że w dniu zatrzymania doktora G., zatrzymano też około 20 osób podejrzanych o wręczanie łapówki. Według niego, prokuratura każdej z tych osób zadała pytanie, czy wyraża zgodę na przesłuchanie (w tym samym dniu). - Przesłuchanie 20 osób spowodowało, za ich zgodą, że część była przesłuchana w nocy – dodał Joachim Brudziński.

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski

agkm