Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Kamińska 29.03.2013

"Euro jest lepsze. Złotówkę można ratować tylko 2 tygodnie"

Jeśli będziemy zwlekać z euro, zostaniemy na bocznicy Europy. Euro jest też lepsze dla stabilności waluty – mówił w Jedynce publicysta Paweł Moskalewicz.
Wskaźniki ekonomiczne na CyprzeWskaźniki ekonomiczne na Cyprze PAP/EPA/FOTIS PLEGA

Mariusz Staniszewski (”Do rzeczy”) powiedział, że operacja minister Joanny Fedak i Jacka Rostowskiego, obcięcia naszych składek do OFE, to tego coś podobnego do tego, co miało miejsce na Cyprze. – Oczywiście to nie było to samo, bo bezpośrednio nie pozbawiono nas 10 czy 15 procent oszczędności. Ale perspektywa jest podobna – mówił. Ma nadzieję, że kłopoty na Cyprze ochłodzą trochę zapał zwolenników euro strefy i trochę jeszcze poczekamy.

Paweł Moskalewicz ocenił z kolei, że nie możemy pozostać na uboczu Unii Europejskiej. - Jeśli będziemy zwlekać z euro, zostaniemy na bocznicy - mówił. Stwierdził też, że euro jest lepsze również dla stabilności waluty. - Dziś ze złotówką jest w porządku. Jednak gdyby coś się działo, bank centralny ma środki na obronę złotówki przez dwa tygodnie – mówił publicysta.

Szanse "Solidarności"

Mariusz Staniszewski (”Do rzeczy”) uważa, że strajk ”Solidarności” to była próba siły – związek sprawdza, czy jest zdolny skłonić rząd do ustępstw, czy jest w stanie zmobilizować społeczeństwo. Szanse na wielki protest są połowiczne – ocenił publicysta, uzależniając dalszy przebieg wydarzeń o determinacji Dudy i związków. Zaznacza, że związkowiec niejednoznacznie daje do zrozumienia, że chce innego rządu, który będzie z nim rozmawiał, i wskazuje przy tym na PiS.

Paweł Moskalewicz ocenia, że wielu ludziom w Polsce jest źle, ale kraj nie jest w stanie wrzenia, utrzymuje się ”spokojna stabilizacja”. Publicysta mówi, że polityczne zaangażowanie Piotra Dudy i kierownictwa ”Solidaności” ogranicza możliwości manewru związkowców. – Wyraźnie widać afiliację Dudy przy PiS. To PiS-owski związek zawodowy – powiedział dziennikarz.

Piotr Duda nie zaprosił prezesa PiS na Platformę Oburzonych. Jak zaznacza Staniszewski, szef związku daje jednak wyraźnie do zrozumienia, że chciałby takiego rządu, który będzie z nim rozmawiać.

Paweł Moskalewicz dodał, że nawet jeśli będzie bardzo duża demonstracja, nie da się jej przekształcić w długi strajk, to według niego będzie jednorazowy wystrzał. Publicysta uważa, że związkowcy powinni kierować swoje pretensje w wielu przypadkach nie do rządu, a do pracodawcy.

Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska

Gośmi audycji byli Mariusz Staniszewski (tygodnik "Do rzeczy"), Paweł Moskalewicz, publicysta niezależny

agkm

>>>Przeczytaj całą rozmowy