Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Szałowska 08.11.2013

Referendum ws. sześciolatków: komu chodzi o dobro dzieci?

- Kilka roczników dzieci potraktowano jak mięso armatnie - powiedział red. Rafał Ziemkiewicz. - To Elbanowscy wykorzystali dzieci - odpowiada Agata Nowakowska. Dziś Sejm zdecyduje czy dojdzie do referendum edukacyjnego.
Referendum ws. sześciolatków: komu chodzi o dobro dzieci? Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Agata Nowakowska i Rafał Ziemkiewicz o posyłaniu sześciolatków do szkół oraz referendum edukacyjnym (Sygnały dnia/Jedynka)
Czytaj także

W piątek (8 listopada) Sejm zagłosuje nad referendum edukacyjnym. Jedno z pytań referendum dotyczy likwidacji obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Wniosek o referendum popierają: PiS, SLD i Solidarna Polska. Sprzeciwia mu się PO i większość PSL.

Józef Oleksy w radiowej Jedynce : koalicja przegłosuje odrzucenie wniosku o referendum edukacyjne >>>

Inicjatorem referendum jest stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców. Od stycznia zbierało ono podpisy pod wnioskiem o referendum. - Najmniej w tym dzisiejszym głosowaniu będzie chodziło o dzieci. Politycy sobie wymyślili, że sześciolatki mają być w szkołach, władza beztrosko przerzuciła tę sprawę na samorządy, a dziś koalicja nie może w tej sprawie pęknąć, bo wtedy skorzysta Schetyna - uważa Rafał ziemkiewicz ("Do Rzeczy").

>>>Zapis całej rozmowy z publicystami

Z kolei Agata Nowakowska ("Gazeta Wyborcza") jest zdania, że to szefowie stowarzyszenia i fundacji stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców Karolina i Tomasz Elbanowscy "nie zawahali się wykorzystać dzieci". - Widzieliśmy wszyscy w telewizji sześciolatki stojące z transparencikami. W imię ich obronynarobili mnóstwo szkód - powiedziała w "Sygnałach dnia"

Jej zdaniem zasługą Elbnanowskich jest uruchomienie dyskusji, na którą wcześniej nie zdobył się rząd, natomiast robienie tragedii z nauki dzieci sześcioletnich w szkołach jest błędem. - To jest projekt cywilizacyjny. Jesli chcemy, by w przedszkolach było miejsce dla większej liczby dzieci, a nauczyciele nie byli zwalniani, to posyłajmy szesciolatki do szkół, jak to robią inne europejskie kraje. Czy nasze są wybitnie delikatne?

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

Początkowo wszystkie sześciolatki miały pójść do pierwszej klasy od 1 września 2012 roku. Wcześniej, przez trzy lata to rodzice sami mieli decydować o tym, czy ich dziecko ma iść wcześniej do szkoły. Z tej możliwości korzystali rodzice co piątego sześciolatka. Sejm przesunął zatem reformę o dwa lata i sześciolatki miały bezwzględnie iść do szkoły od września 2014 roku.

W połowie tego roku wprowadzono kolejną zmianę. Obecnie przepisy mówią o tym, że w 2014 roku obowiązkiem szkolnym objęte zostaną dzieci urodzone w pierwszej połowie 2008 roku. Pozostałe dzieci z tego rocznika rozpoczną naukę w 2015 roku, tak jak wszystkie dzieci urodzone w 2009 roku.

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

(asz/IAR, bk)