Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Kamińska 10.11.2013

Janukowycz nie wprowadzi Ukrainy do Europy? "Boi się Tymoszenko"

Jeśli Partia Regionów i prezydent Ukrainy nie pozwolą wysłać Julii Tymoszenko na leczenie za granicę, nie będzie podpisania umowy z UE na szczycie w Wilnie – mówili w Jedynce eksperci Elżbieta Kaca i Grzegorz Gromadzki.
Demonstracja wzywająca rząd do uwolnienia Julii Tymoszenko i do stowarzyszenia z Unią EuropejskąDemonstracja wzywająca rząd do uwolnienia Julii Tymoszenko i do stowarzyszenia z Unią EuropejskąPAP/EPA/ALEXEY FURMAN
Posłuchaj
  • Elżbieta Kaca (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych), Grzegorz Gromadzki, współpracujący z Instytutem Spraw Publicznych o sytuacji na Ukrainie (Europejskie południe/Jedynka)
Czytaj także

Nadal nie rozwiązano sprawy uwięzionej Julii Tymoszenko. W środę odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Najwyższej na Ukrainie.  Deputowani musieliby do tego dnia przyjąć projekt zakładający leczenie skazanej Julii Tymoszenko za granicą – to ostatnia szansa, bo następnego dnia, w czwartek, wysłannicy Parlamentu Europejskiego będą składać raport o wynikach misji. Ten będzie decydujący w kwestii, czy Unia Europejska podpisze umowę stowarzyszeniową  Ukrainą, czy też nie. W środę ma się też odbyć się drugie czytanie ustaw w sprawie prokuratury i ordynacji wyborczej.

Czym zakończy się ta sytuacja? Elżbieta Kaca (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych) uważa, że dla prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza podpisanie umowy stowarzyszeniowej nie jest tak ważne, jak postrzega to UE. – Dla niego priorytetem jest utrzymanie władzy, wygrana w wyborach prezydenckich w 2015 roku. Do tego potrzebuje podreperowania ukraińskiej gospodarki, która od trzech kwartałów jest w recesji.  Dług publiczny wynosi 76 procent – mówi. Zdaniem ekspertki, potrzebuje pieniędzy, albo od Rosji, albo od Unii Europejskiej. Jej zdaniem teraz licytuje obie strony, spotyka się i z politykami unijnymi i z Władimirem Putinem. Według Elżbiety Kacy, nie jest jasne, czy umowa będzie podpisana.

Grzegorz Gromadzki (Instytut Spraw Publicznych) zgadza się, że Wiktor Janukowycz podporządkowuje obecnie wszystkie swoje działania wyborom prezydenckim w 2015 roku. Sądzi jednak, że umowa z UE jest Janukowyczowi potrzebna, nie jest to dla niego rzecz drugorzędna.  Według eksperta jest to dla niego as w rękawie w rozmowach z Moskwą, i na pewno nie chciałby się stać drugim Łukaszenką, który może rozmawiać właściwie tylko z Rosjanami. Gromadzki mówi, że Janukowycz i jego otoczenie chcieliby, żeby Ukraina pozostała pomiędzy Rosją i Unią Europejską, bo to byłoby dla nich wygodne z punktu widzenia politycznego i gospodarczego.

Elżbieta Kaca (PISM) uważa, że podpisanie umowy nie jest aż tak istotne dla Rosji, bo może ona blokować tę kwestię na poziomie ratyfikacji jej przez 28 państw.  W jej ocenie Rosja zakłada, że Ukraińcy za rządów Janukowycza nie będą wdrażać umowy stowarzyszeniowej tak, jak by tego oczekiwał Zachód. Ekspertka dodaje, że Janukowyczowi nie opłaca się wejście do Unii Celnej, co proponuje mu Władimir Putin. W Unii Celnej to Rosja ma znaczący głos, co więcej według ekspertów przyłączenie się do tego sojuszu Białorusi, Kazachstanu, Rosji byłoby dla Ukrainy nieopłacalne.

Grzegorz Gromadzki mówi, że Rosjanie mogą używać swoich wpływów w kwestii ratyfikacji umowy przez niektóre państwa członkowskie, na przykład Cypr czy Grecja.  Dodał, że obecnie podpisanie ustawy w sprawie Ukrainy blokuje Partia Regionów.

Część polityków mówi, że trzeba Ukrainę wciągnąć do Europy ”za uszy”. Europoseł Paweł Zalewski mówi, że nawet gotów byłby poświęcić sprawę Tymoszenko, bo potem można byłoby łatwiej dyscyplinować Ukrainę. Grzegorz Gromadzki mówi, że takie jest stanowisko Polski, ale jest pewna grupa państw UE, w tym Niemcy, Holandia, Szwecja, które uzależniają podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą od uwolnienia Julii Tymoszenko.  Ekspert sądzi, że trzeba dochowywać minimalnych standardów między dwoma partnerami. – A Janukowycz panicznie boi się zwolnienia Julii Tymoszenko – uważa Grzegorz Gromadzki. Ekspert uważa, że Janukowycz przekroczył Rubikon, bo po raz pierwszy opozycja na Ukrainie jest w więzieniu.

Elżbieta Kaca jest podobnego zdania – jej zdaniem jeśli nie będzie uwolnienia Julii Tymoszenko,  nie będzie podpisania umowy stowarzyszeniowej na szczycie w Wilnie. Ocenia, że będą się toczyć rozmowy

Gośćmi Jedynki byli Elżbieta Kaca (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych), Grzegorz Gromadzki, współpracujący z Instytutem Spraw Publicznych. Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.

agkm