Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Jaremczak 28.11.2013

Ekspert o Ukrainie: Janukowycz jest pod ścianą

- On tak kiwa między UE a Rosją, aż w końcu sam się zakiwa. Odmawiając teraz podpisania umowy stowarzyszeniowej osłabił swoją pozycję w relacjach z Rosją - tak zachowanie prezydenta Ukrainy komentował w Jedynce Rafał Sadowski z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Jego zdaniem, Rosja osiągnęła swój pierwszy cel. Czyli doprowadziła do niepodpisania umowy stowarzyszeniowej. Ale dla niej ważniejsze jest, by Kijów przystąpił do unii celnej. Żeby tak się stało, będzie musiała płacić - uważa Rafał Sadowski.

Janukowycz: Ukraina nie da się poniżać! >>>

Gość audycji "Więcej świata" mówił, że prawdopodobnie podczas spotkania na szczycie prezydentów Rosji i Ukrainy, ten pierwszy zagroził Janukowyczowi odcięciem Ukrainy od rosyjskiego gazu. - Pewnie powiedział: podpiszesz umowę, to będziesz miał problemy z dostawami gazu. A jest zima. I możemy też doprowadzić, że nie wygrasz wyborów - mówił Sadowski.

- A na Ukrainie, ten kto nie wygra wyborów trafia do więzienia - dopowiedział prowadzący audycję Dariusz Rosiak.

- Janukowycz jest pod ścianą - skwitował ten wątek ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich.

Dla niego fenomenem jest to, co od tygodnia dzieje się na ulicach Kijowa. Sadowski zwrócił uwagę na fakt, że Majdan jest organizowany samoczynnie. Ani partie opozycyjne, ani organizacje pozarządowe nie zwołują ludzi na Majdan. - To nowość. Tego nie spodziewali się liderzy opozycji. Jest to niewątpliwie pewna zmiana nastawienia społecznego, która może w przyszłości wpłynąć na sytuację na scenie politycznej Ukrainy - uważa Sadowski.

Dziennikarz pytał też o koszta związane z podpisaniem umowy stowarzyszeniowej. Władze Ukrainy zarzuciły Unii Europejskiej, że nie zaproponowały jej żadnych rekompensat. Sadowski porównał tę sytuację do zakładania własnego biznesu. - Najpierw trzeba ponieść koszty, by później osiągnąć zyski. Oczywiście, że w krótkiej perspektywie Ukraińcy musieliby zainwestować, ale w długiej - umowa przyniosłaby im duże korzyści.

Prof. Roman Kuźniar: Ukraina poniosła porażkę >>>

Zdaniem Sadowskiego, umowa była negocjowana od 2009 roku. Ukraińcy mieli więc czas, by  dostosować gospodarkę. - Problem polega na tym, że nie podjęły niezbędnych reform - oświadczył Sadowski.

Ekspert dostrzega też błędy po stronie Brukseli, która nie potrafiła jasno określić czego oczekuje w relacjach ze wschodnimi partnerami.

Rozmawiał Dariusz Rosiak

asop