Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 15.05.2012

Kto się boi gazu łupkowego

Za wcześnie prognozować, czy gaz łupkowy będzie w Polsce wydobywany. Są tacy, którzy robią wszystko, aby do tego nie dopuścić. Zaś koncerny wydobywcze nie mogą jeszcze robić kalkulacji finansowej.
Odwiert w LubocinieOdwiert w LubociniePGNiG

Gaz łupkowy jest rodzajem gazu ziemnego wykorzystywanego zarówno przez gospodarstwa domowe, jak też przemysł i energetykę. Do tej pory gaz do Polski jest dostarczany głównie z kierunku wschodniego. Gdyby nasz kraj stał się wydobywcą gazy łupkowego, to stałby się poważna konkurencją dla wszystkich dostawców zewnętrznych. - Wiec w ich interesie jest, aby gaz łupkowy nie był wydobywany, albo wydobycie było na niewielkim poziomie - doktor Robert Zajdler z Instytutu Sobieskiego.

Z poglądem tym zgadza się Tomasz Furman z Rzeczpospolitej. - Już teraz pojawiają się głosy organizacji ekologicznych lub instytucji lobbujących, aby wstrzymać poszukiwania gazu łupkowego - mówi komentator. Na razie organizacje ekologiczne jeszcze się zbytnio nie uaktywniły. Może dlatego, że poszukiwania gazu są dopiero w początkowej fazie, stąd odwiertów jest mało i nie wiadomo, jak technologia wydobycia gazu wpływa na środowisko. Tomasz Furman przewiduje, że wraz z postępem prac aktywność ekologów wzrośnie.

Kanadyjskie firmy przewidują, że przemysłowe wydobycie gazu w Polsce będzie możliwe już za trzy lata. Ale komentator zwraca uwagę, że warunki w Kanadzie są inne niż w Polsce. U nas trzeba choćby uzyskać wiele pozwoleń, np. środowiskowych. Nie wiadomo też, jakie ostatecznie trzeba będzie zapłacić podatki. A ma to pierwszorzędne znaczenie przy kalkulacji biznesowej. Więc w tej chwili trudno powiedzieć, co będzie dalej z wydobyciem gazu łupkowego w naszym kraju.

Rozmawiała Halina Lichocka.