Tony Halik. "Zrobić to, czego nikt nie zrobił"

24 stycznia 1921 roku urodził się Tony Halik (właściwie Mieczysław Antoni Sędzimir Halik), podróżnik, dziennikarz, w czasie II wojny światowej pilot Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii. 

Dorastał w Toruniu w latach dwudziestolecia międzywojennego. Już jako młody chłopiec był zafascynowany podróżami i w wieku 14 lat wymknął się z domu i dołączył do flisaków płynących Wisłą do Gdańska. Został zatrzymany przez straż graniczną, która odstawiła go do domu.

Po wybuchu II wojny światowej przedostał się do Wielkiej Brytanii, gdzie latał na myśliwskich spitfire’ach. – Strzelałem do Niemców, oczywiście. Udawało mi się, a czasami im się udawało. Raz zestrzelili mnie nad kanałem La Manche, wykąpałem się w zimnej wodzie. To mi wcale dobrze na zdrowie nie wyszło. Drugi raz, ponieważ mam wielkie szczęście, zestrzelili mnie nad krajem dobrego wina i pięknych dziewczyn, nad Francją – wspominał po latach.

W podbitej przez Hitlera Francji przyłączył się do miejscowego ruchu oporu. – Od razu odnalazłem Polaków, zebrałem ich w jeden polski pluton i walczyliśmy pod biało-czerwoną flagą. Wysadzaliśmy mosty, topiliśmy łodzie, robiliśmy wyprawy na bunkry niemieckie. W ogóle bawiliśmy się wspaniale – mówił Halik w audycji Andrzeja Najmrodzkiego.

Po zakończeniu II wojny światowej przez ponad trzydzieści lat pracował jako korespondent w amerykańskiej telewizji NBC.

– Robiłem reportaże o rzeczach zupełnie niezrozumiałych, jak wyznawcy voodoo, makumby. Wszystkim wydaje się, że to jest jakiś fokus-pokus, a tymczasem to rodzaj religii oparty na współpracy i zrozumieniu – opowiadał bohater audycji.

W trakcie swojej kariery zrealizował około czterystu filmów dokumentalnych, napisał trzynaście książek i wiele artykułów. 

Został pochowany na Cmentarzu Bródnowskim.

mjm/im

kor-wm