Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Szymon Antosik 23.07.2023

Rozkaz Kamieniewa - Armia Czerwona na Warszawę, Lwów. W planach był Berlin i Wiedeń

W lipcu 1920 roku losy dużej części Europy zawisły na włosku. Rewolucja bolszewicka wiodła "przez trupa białej Polski", a jej pierwszymi przystankami miały być Lwów i Warszawa.

23 lipca 1920 roku Siergiej Kamieniew, głównodowodzący Armii Czerwonej, wydał rozkaz, w którym określił kierunek natarcia swoich podkomendnych. Dowódca Frontu Zachodniego Michaił Tuchaczewski miał uderzyć na Warszawę, z kolei Front Południowo-Zachodni pod dowództwem Aleksandra Jegorowa został skierowany w stronę Lwowa.

– Niemcy będą nasze. Odzyskamy Węgry. Bałkany powstaną przeciwko kapitalizmowi. Powstaną Włochy. Burżuazyjna Europa ogarnięta jest przez nawałnicę i drży w posadach – mówił Włodzimierz Lenin, przewodniczący Rady Komisarzy Ludowych Rosji Radzieckiej, na zjeździe Kominternu w 1919 roku. Wydawało się, że Armia Czerwona jest o krok od zrealizowania celu postawionego przez wodza rewolucji.

Zobacz serwis narracyjny poświęcony bitwie warszawskiej - kliknij w obrazek poniżej:

src=" //static.prsa.pl/18c6af74-3478-4b75-bc41-37b63c3bea80.file"


Na Warszawę

Latem Front Zachodni przełamał trudno dostępną naturalną barierę polskiej obrony na Bugu. Na przełomie lipca i sierpnia 1920 roku Armia Czerwona przypuściła atak na Brześć i sforsowała Bug. Upadek miasta wywołał trwogę wśród polskich żołnierzy. 23 lipca bolszewicy zajęli Grodno, a Tuchaczewski zapowiadał, że Warszawa zostanie zajęta do 12 sierpnia. Sztandar rewolucji miał zostać poniesiony w kierunku Europy.

Posłuchaj
40:44 2020_06_29 21_08_02_PR1_Historia_Zywa.mp3 Prof. Andrzej Nowak, historyk i autor książki "Klęska imperium zła. Rok 1920" opowiada o bitwie warszawskiej w audycji Doroty Truszczak z cyklu "Historia żywa". (PR, 29.06.2020)

– W lipcu 1920 roku Lenin pogania Tuchaczewskiego, Stalin obiecuje, jako komisarz Frontu Południowo-Zachodniego, że za chwilę zdobędą Lwów, a następnie pójdą dalej na Pragę, Budapeszt, Wiedeń i dojdą aż do Rzymu – mówił prof. Andrzej Nowak w audycji Doroty Truszczak z cyklu "Historia żywa" z 2020 roku.

Bolszewicy zbliżali się do linii Wisły i zagrażali Warszawie. Tuchaczewski chciał powtórzyć manewr carskiego feldmarszałka Iwana Paskiewicza, który w 1831 roku, w trakcie Powstania Listopadowego, okrążył Warszawę od północy. Tuchaczewski planował obejść przedpola stolicy przez Płock i zaskoczyć obrońców uderzeniem od zachodu.

– Powodzenie planu Tuchaczewskiego sprawiłoby, że oddziały formowane na terenie Wielkopolski nie mogłyby już uratować Warszawy. Oprócz tego skierował część swoich sił do frontalnego ataku na Warszawę przez Radzymin, Ossów i tam toczyły się najzaciętsze boje – wyjaśniał prof. Andrzej Nowak w audycji Polskiego Radia z 2018 roku.

Posłuchaj
38:03 historia żywa.mp3 Prof. Andrzej Nowak w audycji Doroty Truszczak z cyklu "Historia żywa" mówi o burzliwych letnich miesiącach 1920 roku. (PR, 1.12.2018)

Stalin pragnie zająć Lwów

25 lipca Konarmia Siemiona Budionnego zajęła Brody i dostała się na przedpola Lwowa, który był głównym celem natarcia Frontu Południowo-Wschodniego. Dalsze postępy bolszewickiej armii zostały powstrzymane w kilkudniowej bitwie pod Beresteczkiem i Brodami na przełomie lipca i sierpnia.

Kamieniew nakazał również, aby Front Południowo-Wschodni zdecydowanie wsparł armię Tuchaczewskiego w decydującym momencie ataku na Warszawę. Dowódca Armii Czerwonej wiedział, że Front Zachodni może sobie nie poradzić bez posiłków, z uwagi na zbyt szeroko rozciągnięte linie zaopatrzeniowe i wcześniejszy wyczerpujący marsz.

– Stalin, jako niezwykle ważna politycznie osoba, przekonał dowódcę Frontu Aleksandra Jegorowa, by nie posłuchał rozkazów płynących z dowództwa Armii Czerwonej. Chciał zdobyć własne wielkie miasto, tak jak Tuchaczewski Warszawę, dlatego nie chciał oddelegować żadnych sił, dopóki nie zdobędzie Lwowa – mówił Andrzej Nowak w audycji Polskiego Radia z 2018 roku. – Ale zatrzymali go na przedpolu Lwowa bohaterowie w bitwie pod Zadwórzem.

Stalin i Jegorow zgodzili się oddelegować część podlegających im jednostek dopiero w połowie sierpnia 1920 roku, kiedy ruszyła już polska kontrofensywa znad Wieprza, która rozstrzygnęła losy bitwy warszawskiej.

sa