Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Szymon Antosik 24.03.2024

Przed Niemcami ukryli go polscy Sprawiedliwi. Po wojnie wytropili go Sowieci. Historia Czesława Pankowskiego i jego rodziny

Czesław Pankowski to jedyny Polak nieżydowskiego pochodzenia na liście Ładosia. Jego żona była z pochodzenia Żydówką, co zmusiło całą rodzinę do ukrywania się przed Niemcami. Znaleźli schronienie najpierw u rodziny Stolarczyków, a później w oddziale leśnym. Służba w konspiracji spowodowała, że po wojnie Czesław znalazł się na celowniku NKWD.

Czesław Pankowski przed wybuchem wojny mieszkał w Katowicach wraz z żoną Różą z domu Krieger, dwiema córkami i synem żony z pierwszego małżeństwa. Ich rodzinne szczęście zostało brutalnie przerwane napaścią III Rzeszy na Polskę. Żona i dzieci Czesława miały pochodzenie żydowskie, a ich życie znalazło się w niebezpieczeństwie.

Pankowski początkowo ukrył rodzinę w Biórkowie, skąd sam pochodził. W 1941 roku zmienił kryjówkę i znalazł schronienie w Dąbrowicy pod Szczekocinami, gdzie przyjęła ich rodzina Stolarczyków.

Pamięci Polaków Ratujących Żydów - zobacz serwis historyczny

Schronienie u nieznajomych

Rodzina Pankowskich nie mogła trafić lepiej. Franciszek Stolarczyk, który był głową rodziny, w okolicy uchodził za bardzo uczciwego człowieka. Nie żywił niechęci do Żydów, a wręcz przeciwnie – przed wojną utrzymywał z nimi przyjazne stosunki i bardzo często sprzedawał żydowskim handlarzom produkty ze swojego gospodarstwa rolnego.

Stolarczykowie jednak nie znali prawdy o żydowskim pochodzeniu Pankowskich. Wiedział o tym jedynie dwudziestoletni wówczas Witold, syn Franciszka i Apolonii Stolarczyków. Rodzina uciekinierów została zakwaterowana w jednej z dwóch izb mieszkalnych w domu Stolarczyków i nie wzbudzała żadnych podejrzeń.

– Długi czas to nawet ludzie nie wiedzieli, że oni byli pochodzenia żydowskiego, bo on był Polak, wszyscy po polsku mówili, byli ochrzczeni, chodzili do kościoła normalnie, jak my wszyscy parafianie, do komunii – wspominał ksiądz Witold Stolarczyk w wywiadzie zrealizowanym w ramach projektu "Polscy Sprawiedliwi - Przywracanie pamięci" zorganizowanego przez Muzeum Historii Żydów Polskich.

Prawda o żydowskich korzeniach Pankowskich wyszła na jaw, dopiero gdy do Dąbrowicy przybyła siostra Róży, Maria Krieger. Stolarczykowie postanowili dalej ukrywać rodzinę, chociaż zdawali sobie sprawę z ogromnego ryzyka, jakie nad nimi ciążyło w razie dekonspiracji. Maria Krieger po roku spędzonym w ich domu przeniosła się do Krakowa, gdzie przeżyła do końca wojny u zaprzyjaźnionej rodziny.

Zagrożenie karą śmierci za ukrywanie Żydów nie wpłynęło na stosunki panujące pomiędzy obiema rodzinami, które układały się przyjacielsko i w atmosferze wzajemnej pomocy. Czesław utrzymywał rodzinę z handlu i w miarę możliwości starał się odwdzięczyć Stolarczykom za schronienie, z kolei młody Witold Stolarczyk pomagał w nauce córkom Pankowskich, a starszą Irenę przygotowywał do przyjęcia pierwszej komunii świętej.

Podwójna konspiracja

Pankowscy pozostali w gościnie u Stolarczyków do sierpnia 1944 roku, kiedy ukryli się w lesie wśród partyzantów z oddziału Mieczysława Tarchalskiego ps. Marcin. Musieli opuścić schronienie z powodu donosu złożonego przez jednego z sąsiadów.

Kontakt z Armią Krajową był ułatwiony dzięki temu, że Czesław Pankowski wraz ze swoim przybranym synem Józefem Żarnowskim był członkiem oddziału "Marcina". Pozostała część ich rodziny przebywała z nimi wśród partyzantów aż do zakończenia niemieckiej okupacji.

Koniec II wojny światowej nie przyniósł spokoju rodzinie Pankowskich. Czesław i Józef w 1945 roku zginęli z rąk komunistycznych oprawców. Róża wraz z córkami osiadła w Izraelu, gdzie przeżyła resztę życia.

Lista Ładosia

Franciszek, Apolonia i Witold Stolarczyk za ukrywanie rodziny Pankowskich w 1995 roku zostali odznaczeni tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Jak się okazuje, Czesław Pankowski pomocy szukał nie tylko u Stolarczyków. Przez kontakty w Armii Krajowej starał się pozyskać fałszywy paszport, który mógłby pomóc w przeżyciu jego żonie i dzieciom.

Aleksander_Ładoś 1200.jpg
Aleksander Ładoś – przywódca "grupy berneńskiej", która ratowała Żydów w czasie wojny

Legitymowanie się dokumentem neutralnego państwa było jednym ze sposobów - choć nie gwarantującym przeżycia - na uratowanie choćby części Żydów z prowadzonego przez Niemców ludobójstwa. W zdobywanie i przekazywanie południowoamerykańskich paszportów była zaangażowana grupa polskich dyplomatów, skupiona wokół ambasadora RP w Szwajcarii, Aleksandra Ładosia.

Nazwisko Czesława Pankowskiego znajduje się na tzw. liście Ładosia, opracowanej przez Instytut Pileckiego we współpracy z Żydowskim Instytutem Historycznym, Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau i Instytutem Pamięci Narodowej. Dzięki audycji Radia Kielce o bohaterskiej postawie rodziny Stolarczyków na trop Pankowskiego trafił ambasador Jakub Kumoch, który działa na rzecz popularyzacji wiedzy o ratowaniu Żydów przez polskich dyplomatów podczas II wojny światowej.

– Bardzo długo staraliśmy się dociec, czy ta osoba, o której Państwo zrobili wzruszający materiał i osoba, znajdująca się w naszych dokumentach to ten sam człowiek. Udało się to niedawno. Ksiądz Witold Stolarczyk, który jako młody człowiek wraz z rodzicami przechowywał rodzinę Pankowskich potwierdził, że Pankowski mówił o próbie uzyskania jakiegoś paszportu, mówił też o swoich interesach przed wojną na terenie niemieckojęzycznym. Mamy więc pewność, że to ta sama osoba – stwierdził ambasador Jakub Kumoch na stronie portalu Radia Kielce.

***

Narodowy Dzień Pamięci Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką został ustanowiony z inicjatywy Prezydenta RP w 2017 roku w rocznicę śmierci rodziny Ulmów z Markowej.

sa

Na podstawie: sprawiedliwi.org.pl; radio.kielce.pl