Logo Polskiego Radia
Jedynka
Artur Jaryczewski 02.09.2014

Tusk szefem Rady Europejskiej. "Platforma wchodzi w strefę burzową"

Donald Tusk odchodzi do Brukseli, jego śladem podąży najprawdopodobniej także Elżbieta Bieńkowska. Goście Jedynkowej "Debaty dnia" rozmawiali o zmianach na polskiej scenie politycznej.
Posłuchaj
  • Mariusz Witczak, Adam Rogacki, Robert Kwiatkowski, Paulina Piechna-Więckiewicz, Bartłomiej Bodio i Jacek Żalek o zmianach w rządzie (Popołudnie z Jedynką)
Czytaj także

Rozmowy prezydenta w sprawie nowego premiera rozpoczną się po dymisji Donalda Tuska - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezydenta. Rzecznik rządu zapowiedziała, że Tusk poda się do dymisji dopiero po spotkaniu z Bronisławem Komorowskim. W środę odbędzie się posiedzenie zarządu PO. Do zmiany na stanowisku premiera - która pociągnie za sobą konieczność dymisji obecnego rządu - musi dojść w związku z wyborem Tuska na nowego szefa Rady Europejskiej. Obejmie on tę funkcję 1 grudnia.

Donald Tusk szefem Rady Europejskiej - czytaj więcej >>>

Tymczasem z rządu odejdzie także najprawdopodobniej Elżbieta Bieńkowska. Wicepremier jest kandydatką na stanowiska komisarza KE. Mariusz Witczak z Platformy Obywatelskiej mówił w Jedynkowej "Debacie dnia", że odejście Bieńkowskiej jest "raczej przesądzone". Polityk PO odniósł się także do zmian w rządzie. - Tę akcję trzeba przeprowadzić przede wszystkim dobrze - zaznaczył.

- Odejście Donalda Tuska z rządu i ten awans na stanowisko "prezydenta" UE niewątpliwie wywołuje trochę wysiłków z naszej strony, bo Tusk przez wiele lat pełnił funkcję premiera i był silnym politykiem. Należy tę całą operację przeprowadzić tak, aby realizować program PO. My musimy tak zaplanować politykę, żeby nie dopuścić w 2015 roku Jarosława Kaczyńskiego z Antonim Macierewiczem do sprawowania władzy - powiedział.

- Jeżeli zatrzymanie Jarosława Kaczyńskiego jest jedynym celem PO to, to przykre - podkreślił Adam Rogacki. Poseł Prawa i Sprawiedliwości ma nadzieję, że pełnienie przez Donalda Tuska funkcji szefa Rady Europejskiej przyniesie korzyści dla Polski. - Oby nie było tak, jak chociażby przy prezydencji Polski, czy przy stanowisku przewodniczącego Parlamentu Europejskiego dla pana profesora Jerzego Buzka, że tak naprawdę jakiegoś realnego skutku dla Polaków z tego nie było - dodał.

Robert Kwiatkowski pogratulował Donaldowi Tuskowi wyboru na szefa RE. Polityk Twojego Ruchu stwierdził jednak, że odejście Tuska do Brukseli jest dużym problemem dla PO. - To jest jego osobisty sukces, to jest także polski sukces. Po trzecie - to jest kłopot dla naszej politycznej konkurencji, czyli dla PO. Donald Tusk w Brukseli, a Platforma w kłopocie. Każda zmiana władzy, a tym bardziej władzy na szczytach to jest okres zawirowań i turbulencji. Platforma właśnie wchodzi w taką strefę burzową - zaznaczył.

Paulina Piechna-Więckiewicz z SLD uważa, że obecne zawirowanie na scenie politycznej odbije się na zbliżających się wyborach samorządowych. - W trakcie kampanii samorządowej nie będziemy rozmawiać o stanie finansów, o budżetach samorządów, o tym że są zagrożone. Nie będziemy rozmawiać o subwencji oświatowej, nie będziemy rozmawiać o ważnych dla Polaków sprawach, tylko będziemy rozmawiać o tym, czy pani marszałek Kopacz jest dobrą kandydatką na premiera, czy nie . SLD byłoby pewnie za przyspieszonymi wyborami, aby uciąć już tę całą dyskusję - podkreśliła.

Bartłomiej Bodio mówił w Jedynce, że ministrowie z PSL zachowają swoje stanowiska w przyszłym rządzie. - To jest absolutnie przesądzone i tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Koalicja została zawarta między PSL a Platformą. Niezależnie od tego, kto stoi na czele PO - ta koalicja trwa i będzie trwała. Przy zmianie lidera PSL z Waldemara Pawlaka na Janusza Piechocińskiego też wszyscy zaklinali rzeczywistość, że już będą nowe wybory, że już koniec tego Sejmu, że już wszystko się rozpadnie, ale partie o tak ugruntowanej pozycji, jak PSL i PO sobie z tym doskonale poradziły i tak samo będzie również w tym przypadku - zapewnił poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Zdaniem Jacka Żalka ze Sprawiedliwej Polski to, czy Polska ugra coś na objęciu przez Donalda Tuska funkcji szefa RE rozstrzygnie się do grudnia. - Przez te trzy miesiące do powołania pana premiera na funkcję przewodniczącego będzie się rozstrzygało jaką ma moc sprawczą i czy rzeczywiście jego wpływy są na tyle istotne, że będzie w stanie powalczyć o interesy Polski, czy też nie. To czy uda się coś wywalczyć z punktu widzenia interesu narodowego Polski będzie rozstrzygnięte do momentu objęcia funkcji przewodniczącego, później nasz premier będzie zakładnikiem premierów poszczególnych państw europejskich - mówił gość radiowej Jedynki.

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.

(aj)

>>>Zapis całej rozmowy