- Interesuje mnie aspekt blogu jako kolejnego medium, piątej już, po dziennikarzach, władzy. W moim filmie stawiam pytania o to, czy osoby je piszące przejmujęły już ich funkcję. Zastanawiam się na ile są sami sobie panami, czy są niezależni, dlaczego nie chcą pokazywać swojej twarzy – powiedział Jarosław Rybus, twórca pierwszego filmu o blogach i blogerach.
Gość "Sygnałów dnia" dodał, że będzie się też starał odpowiedzieć na pytanie, kim naprawdę są blogerzy i czy ich komentarze mają realny wpływ? Podkreślił, że niektóre blogi mają ok. 250 tys. wejść miesięcznie, a dla części je piszących stanowią źródło utrzymania.
- Chciałem wejść w głowy blogerów, zobaczyć jaki jest ich cel. Ich dzieło można określić jako współczesną broń masowego rażenia - podkreślił.
Jego zdaniem panuje moda na to by pisać bloga, właściwie każda znana osoba musi to robić. Jest to spowodowane tym, że młode pokolenie czerpie swoją wiedzę z internetu i wirtualny świat obejmuje coraz wiesze obszary naszej rzeczywistości.
- Niektórzy krytykują część blogów za brutalność, ale czytając je wiemy, że można tam znaleźć rzeczy nazywane po imieniu - dodał gość radiowej Jedynki.
Zdaniem Jarosława Rybusa ludzie zawsze będą czuli potrzebę komentowania rzeczywistości. Jego zdaniem polska blogosfera dopiero się rozwija, a ta forma komunikacji i przekazywania myśli odgrywa znacznie większą rolę na Zachodzie.
Zaznaczył też, że jego film dokumentalny będzie trwał około pół godziny i prawdopodobnie będzie zawierał elementy fabularyzowane.
(pp)
Aby wysłuchać całej audycji kliknij " Wirtualni publicyści" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.