Logo Polskiego Radia
Jedynka
Marlena Borawska 15.02.2011

Polsko-rosyjski pociąg przyjaźni

Maciej Orzechowski (PO): Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia ma pomóc zerwać ze stereotypami i zacieśnić przyjaźń między krajami.
Maciej Orzechowski (L) w studiu radiowej Jedynki w rozmowie z Pawłem Wojewódką (P).Maciej Orzechowski (L) w studiu radiowej Jedynki w rozmowie z Pawłem Wojewódką (P).fot. W.Kusinski/PR

Centrum Polsko - Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia ma mieć dwa oddziały - jeden z siedzibą w Rosji, drugi - w Polsce. Placówki działające w ramach Centrum mają dysponować budżetami po około 1 mln euro. Celem ich działalności ma być m.in. inicjowanie, wspieranie, podejmowanie działań na rzecz dialogu i porozumienia w stosunkach polsko-rosyjskich.

Zdaniem posła Platformy Obywatelskiej Macieja Orzechowskiego, tego typu inicjatywa już od dawna sprawdza się w relacjach z Niemcami. - Do normalności należą wzajemne wizyty, czy też studentów sąsiadujących miast, czy obywateli. Mówi się o wspólnym podręczniku dotyczącym historii Polski i Niemiec – mówił poseł w "Popołudniu z Jedynką". W opinii Orzechowskiego tego typu inicjatyw brakuje w relacjach z Rosją. - Mamy wizyty międzynarodowe szefów państw, mamy wizyty prezydentów, ale tak naprawdę to co łączy sąsiadujące narody to przede wszystkim ludzie – podkreślił w rozmowie z Pawłem Wojewódką.

Choć Polska od wielu lat ma z Federacją Rosyjską olbrzymią wymianę handlową, to wciąż nie potrafimy ułożyć wspólnych poprawnych relacji. Gość Jedynki uważa, że przyczyn tego należy doszukiwać się między innymi w braku "zwykłych” kontaktów międzyludzkich. - Ważne, żeby za olbrzymią wymianą handlową jaka jest między Polską, a Rosją szło wzajemne zrozumienie tego, co wzajemnie nas łączy i dzieli – podkreślał poseł.

Maciej Orzechowski za najlepszy sposób zbliżenia narodów uznał wszelkiego rodzaju wzajemne wizyty, a w szczególności wymiany. - One są najtrwalsze. Wtedy te osoby, które studiują w jednym lub drugim kraju własnymi działaniami potrafią stworzyć mikroklimat wzajemnego dialogu i porozumienia - mówił poseł. Stwierdził także, że bez tego rodzaju inicjatyw polsko-rosyjskim relacjom towarzyszyły będą stereotypy.

(mb)

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć "Maciej Orzechowski” w boksie "Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.

*****

Daniel Wydrych: W lutym pogorszyły się notowania rządu i premiera. Działalność rządu źle ocenia 65% badanych, to o 9 punktów więcej niż w styczniu, z kolei Donald Tusk źle wypełnia obowiązki szefa rządu, o tym przekonanych jest ponad połowa respondentów badanych przez TNS OBOB, a nasz gość jest zadowolony i uśmiechnięty.

P.W.: Chyba tak. Poseł Maciej Orzechowski, Platforma Obywatelska.

Maciej Orzechowski: Witam panów, witam państwa. Uśmiecham się do prowadzących. Jeśli chodzi o sondaż TNS OBOP, proponowałbym porównać również chyba przedwczorajszy sondaż CBOS-u. Fluktuacje. Ja powiem szczerze tak – zawsze każda władza zużywa się. Polskie społeczeństwo jest bardzo wymagającym społeczeństwem i trzeba rzeczywiście praktycznie 24 godziny na dobę pracować i jeśli takie trendy się pojawiają, to tylko i wyłącznie jest motywacja do ciężkiej pracy.

P.W.: No ale pocieszenie chyba dla Platformy – prezydent Bronisław Komorowski ponad 50% poparcia uważa naszych współrodaków, że pracuje dobrze, więc chyba dobrze.

M.O.: To chyba taki bonus dla pana prezydenta za to, że nie jest stroną w jakichś konfliktach politycznych, że stara się budować porozumienie. Ja uważam też, że olbrzymią rolę pełni tutaj oczywiście Pierwsza Dama, która w przypadku tego, co w tym momencie tak chyba bardzo opozycji, zwłaszcza opozycji z Prawa i Sprawiedliwości tak napędza, czyli tragedii smoleńskiej, tutaj Pierwsza Dama wykazuje mnóstwo inicjatyw do tego, żeby rodziny wszystkich tych ofiar, które tam zginęły, mogły wspólnie spotykać się i wspólnie świętować. Szkoda, że tak czasem... często się nie dzieje.

P.W.: No ale oceny bywają raz gorsze, raz lepsze, to się wszystko zmienia, to płynie...

M.O.: Warto powiedzieć też o tym, co dzieje się na arenie międzynarodowej, bo po 5 latach znowu jest reaktywowany Trójkąt Weimarski i ostatnia wizyta zarówno kanclerz Angeli Merkel, jak i też prezydenta Sarkozy’ego w Polsce po 5 latach to tak właśnie jak po ostatniej wizycie prezydenta Miedwiediewa, znaczy wydaje się, że relacje, które do tej pory były żywe, my po paru latach na nowo jakby musimy ustanawiać. No, to ważne, ważne, dlatego że zarówno z tymi bliskimi, jak i też dalszymi sąsiadami w Europie powinniśmy mieć normalne relacje i prezydenci czy premierzy sąsiadujących państw powinni składać częste wizyty, zwłaszcza że na forum Parlamentu Europejskiego stoi Polak – Jerzy Buzek – i to też bardzo ważna rola w życiu publicznym. Przypomnijmy również też ostatnią odezwę Parlamentu Europejskiego dotyczącą osób... opozycji, która jest prześladowana na Białorusi.

P.W.: No tak. I jeszcze powiedzmy o jednej rzeczy – jutro pan prezydent Bronisław Komorowski jest na Litwie...

M.O.: Jest na Litwie i...

P.W.: Trudne rozmowy...

M.O.: Trudne, dlatego że...

P.W.: ...trudny partner...

M.O.: Dlatego że...

P.W.: Ale, panie pośle, odłóżmy to. Mamy też trudnego partnera, a właściwie takie światełko w tunelu – Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. Ustawa została przygotowana, w przyszłym tygodniu będzie drugie czytanie i ustawa będzie głosowana. Jest szansa, że wejdzie w życie i po polskiej i po rosyjskiej stronie powstaną właśnie takie centra z budżetami po milion euro. No, niezbyt duże budżety, ale coś już takie światełko w tunelu jest. Za moich czasów nazywało się to Pociąg Pokoju bądź Pociąg Przyjaźni.

M.O.: Za moich czasów też. Tak że mamy wizyty międzynarodowe szefów państw, mamy wizyty prezydentów, ale tak naprawdę to, co łączy sąsiadujące narody, to przede wszystkim ludzie. Znaczy świetnie to zadziałało w przypadku tego porozumienia między Polakami a Niemcami, znaczy do normalności należą wizyty czy też sąsiadujących miast, studentów, uczniów, czy też obywateli. Jest to normalne. Mówimy o wspólnym podręczniku dotyczącym historii Polski i Niemiec, mówimy o wielu różnych prawach i przywilejach obywateli niemieckich mieszkających tutaj, jak i też Polaków mieszkających w Niemczech. I to wydaje się rzecz normalna. Natomiast w ciągu ostatniego 20-lecia jakoś nie potrafiliśmy ułożyć poprawnych relacji z Federacją Rosyjską, a może to wynikało również z tego, że takie zwykłe kontakty międzyludzkie, kontakty na poziomie właśnie wymiany młodzieży, studentów czy też porozumień między uczelniami, czy też miejscowościami, czyli samorządami, praktycznie zanikło. Stąd...

P.W.: Najbardziej ulubioną gazetą właściwie w Rosji to był Przekrój, inteligencja rosyjska w czasach jeszcze dawnych specjalnie polskiego się uczyła, żeby czytać Przekrój. Polskie kino, polska muzyka, polska literatura – one były obecne w Rosji.

M.O.: Ja pamiętam, jak...

P.W.: W Związku Radzieckim właściwie, przepraszam.

M.O.: Ja pamiętam, że chyba na najlepszym papierze w Polsce był wydawany taki... chyba to był tygodnik, Kraj Rad i to był chyba czerpany czy kredowy papier. Ja pamiętam, że tam były... że tam poza oczywiście zawartością, która była dosyć kontrowersyjna, to były fantastyczne zdjęcia. Ja powiem szczerze, że tak pięknych zdjęć olbrzymiego obszaru Syberii czy też Bajkału, czy też jakichś innych miejsc, no to powiem szczerze trudno szukać dzisiaj, nawet w dzisiejszych wydawnictwach National Geographic. Ale co do konkretów. Żeby olbrzymia wymiana handlowa, która jest pomiędzy Polską a Federacją Rosyjska, a jesteśmy w pierwszej piątce państw, które eksportują z Europy do Federacji Rosyjskiej i ta wymiana Polski, ten eksport Polski to prawie 9 miliardów każdego roku, on wzrósł 20-krotnie w ciągu ostatnich 10 lat. To świadczy o tym, że ta wymiana handlowa jest olbrzymia. Ale poza tą wymianą handlową, czyli potrafimy się doskonale porozumieć na forum gospodarczym, ważne też jest, żeby było wzajemne zrozumienie tego, co wzajemnie nas łączy i dzieli, bo ostatnie...

P.W.: No, polityka nas dzieli...

M.O.: ...nie tylko kilkadziesiąt, ale kilkaset lat...

P.W.: Sprawa Katynia nas w dalszym ciągu dzieli. A co nas może łączyć? Wymiana młodzieży, wspólne badania naukowe?

M.O.: Na pewno tak, na pewno takie relacje budowane na poziomie wymiany młodzieży czy wymiany studentów są najtrwalsze, bo wtedy te osoby, które studiują w jednym czy w drugim kraju, a do tego są programy stypendialne czy programy wymiany studentów, są najtrwalsze. I te osoby, które kończą uczelnie, często zawierają małżeństwa w danym kraju, potem powracają do swojego macierzystego kraju, stają się dokładnie przedstawicielami takiego polskiego czy rosyjskiego MSZ-u w jak najlepszym słowa tego znaczeniu po drugiej stronie. To oni własnymi przykładami, własną działalnością potrafią stworzyć mikroklimat wzajemnego dialogu i porozumienia, a bez takiego dialogu i porozumienia będą rządziły naszymi obu społeczeństwami stereotypy.

P.W.: A czy nie obawia się pan, panie pośle, że stereotypem w dalszym ciągu będzie Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Radzieckiej i że to Centrum będzie porównywane do tej organizacji istniejącej te 20 lat temu?

M.O.: Być może, ale to przecież od ludzi, od ludzi, którzy stworzą to Centrum, i też od ludzi, takich jak profesor Rotfeld czy akdemik Torkunow, którzy w Grupie ds. Trudnych potrafią o wielu bardzo trudnych tematach i bardzo drażliwych tematach rozmawiać do bólu, a bez wyjaśnienia tych wszystkich rzeczy, które nas dzielą, nie będzie możliwe budowanie jakiejś przyszłości. Stąd uchwała Dumy mówiąca o zbrodni katyńskiej, następnie zapowiadana rehabilitacja tych osób, pomimo iż oczywiście cały czas obserwujemy działania też administracji, która utajnia...

P.W.: Blokuje.

M.O.: ...blokuje, utajnia. Ale ja jestem przekonany, że przed władzami Federacji Rosyjskiej nie ma innego wyjścia do ułożenia poprawnych relacji z dużym europejskim partnerem, jakim jest Polska, jak tylko zbudowanie tego na prawdzie. Zresztą w samej Federacji Rosyjskiej obserwowana tendencja do destalinizacji, ale też pojawiają się nowe zagrożenia w Federacji Rosyjskiej, o których czytamy, tak jak stworzenie grupy, która bada, czy te przemiany w krajach Afryki Północnej, czyli te wszystkie zmiany rewolucyjne nie przełożą się na obszar Federacji Rosyjskiej, bo to oczywiście konglomerat wielu krajów. I stosunek tego... Tam takim wskaźnikiem jest porównywany wskaźnik ubóstwa, gdzie w tych krajach północnoafrykańskich to był 1 do 5, to w Federacji Rosyjskiej to 1 do 10. Mnóstwo różnych tematów, tak jak Polacy w Kazachstanie, o których po prostu musimy rozmawiać. To Centrum będzie takim forum dialogu.

P.W.: No, miejmy nadzieję, że się uda, i miejmy nadzieję, że nie będzie to ani Pociąg Przyjaźni, ani Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, bo już Kraju Rad nie ma, a jest Rosja i mam nadzieję, że te stosunki będą dobre, a profesor Rotfeld na pewno jest gwarantem z polskiej strony przyzwoitości, takiej ludzkiej przyzwoitości.

M.O.: Ja myślę, że na takiej przyzwoitości potrafimy zbudować dobre relacje pomiędzy mieszkańcami Federacji Rosyjskiej a Polakami.

P.W.: Maciej Orzechowski, poseł Platformy Obywatelskiej, był państwa i moim gościem.

(J.M.)