Logo Polskiego Radia
Jedynka
Luiza Łuniewska 18.06.2011

Polska-Niemcy: jesteśmy sobie potrzebni

Janusz Reiter (Centrum Stosunków Międzynarodowych): Nie ma kraju z którym nam się lepiej współpracuje w sprawach ważnych dla Polski i Europy niż Niemcy.
Brama Brandenburska - widok od strony wschodniejBrama Brandenburska - widok od strony wschodniejWikipedia/Cezary Piwowarski

- Przeszłość nie jest istotnym problemem w stosunkach polsko-niemieckich - mówi Janusz Reiter, były ambasador Polski w Niemczech. Ponad połowa Polaków ocenia nasze stosunki z Niemcami, jako dobre. - 20 lat temu te wyniki byłyby zapewne inne. Po prostu sprawa stosunku do Niemiec nie jest już dla nas przedmiotem takich rozterek, jak niegdyś - tłumaczy Reiter. Podobnie, jak mówi, zmienia się stosunek Niemców do Polaków, tyle, że nieco wolniej.

- Na niektóre sprawy powinniśmy się nauczyć patrzeć w odpowiednich proporcjach. Na przykład kwestia wypędzonych jest dla polityki zagranicznej problemem trzeciorzędnym - uważa dyplomata. Jego zdaniem nie ma takiego drugiego kraju w Europie, gdzie tyle by się pisało o II wojnie światowej i hitlerowskich zbrodniach. W jego ocenie w Niemczech nie ma tendencji, by je relatywizować.

Podobnie twierdzi, że nieuzasadnione są pretensje w sprawie Gazociągu Północnego.

- Trudno, powstał i jakoś musimy się do tego odnieść. Poza tym nie może on być miarę naszych aktualnych stosunków z Niemcami, gdyż był on inicjatywą innego rządu (SPD, a nie CDU). Nie jest wykluczone, że z czasem i do Polski gaz będzie trafiał za jego pośrednictwem. Wszak integrujemy się z europejskim systemem energetycznym - uważa gość magazynu "Z kraju i ze świata".

Podkreśla, że nie jest tak, iż wszystko, co robi Polska podoba się Niemcom i odwrotnie. Dobre sąsiedztwo nie wyklucza rozbieżności. Nie można robić z gazociągu probierza stosunków polsko-niemieckich.

- Dobre stosunki z Niemcami są naszym podstawowym narzędziem wpływania na politykę europejską - mówi Reiter. Dowodzi, iż ostatnio okazało się, że interesy Polski i Niemiec w najważniejszych sprawach są zbieżne. Ponoć Niemcy docenili to, ze obliczu kryzysu finansowego okazaliśmy się krajem dyscypliny finansowe, krajem północy nie południa. - My też jesteśmy im potrzebni. Niemcy również nie mają takiej siły, żeby w Unii forsować swoje pomysły samodzielnie - tłumaczy.

(lu)

Aby wysłuchać całej rozmowy wystarczy kliknąć "Janusz Reiter" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

Na magazyn " Z kraju i ze świata" zapraszamy codziennie o godz. 12.15.