Zdaniem Mariusza Kamińskiego nie zostały w tym wypadku przekroczone ramy prawa, chociaż przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej stwierdzili, że ramy prawa wyborczego zostały naruszone.
– Od 2003 roku ukształtowała się praktyka, że wszystkie partie korzystały z kampanii informacyjnej. Platforma Obywatelska zdaje się o tym zapominać, a sama wywieszała charakterystyczne czarne bilbordy wymierzone w nasze ugrupowanie – zaznaczył w "Popołudniu z Jedynką".
Gość radiowej Jedynki zapewnił, że jego partia będzie kontynuować kampanię informacyjną do końca lipca.
>>>Pełny tekst rozmowy
W jego opinii bardzo ciężko jest w mediach rozmawiać o skomplikowanych tematach, gdyż nie są one zbyt medialne. Dlatego też partie, aby zaproponować pewne rozwiązania obywatelom, muszą się uciekać do spotów i bilbordów.
– Warto żebyśmy rozmawiali o programie, o merytorycznych rozwiązaniach, o naszym pomyśle na Polskę – dodał.
Mariusz Kamiński zauważył, że często bardzo merytoryczne konferencje, ważne dla wąskiej grupy, zupełnie nie przebijają się do szerszego wyborcy. Dlatego partie korzystają z haseł, obrazów i skrótów myślowych.
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.
(pp)