Wielu aptekarzy w niedużych miejscowościach nie chce pełnić dyżurów w dni świąteczne. Nie opłaca im się to ze względów finansowych.
– Problem jest ogromny, dotyczy nie tylko aptek indywidualnych w mniejszych miejscowościach,lecz także w większych aglomeracjach. Prawo farmaceutyczne zostało źle skonstruowane w tym zakresie, nie było nowelizowane – powiedział Grzegorz Kucharewicz, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
W "Popołudniówce Programu Pierwszego" zauważył, że apteki, jako jedne z pierwszych, przystąpiły do prywatyzacji. Dodał, że aptekarze mieli nadzieję, że będą podlegać takim samym zasadom, jakie są w innych krajach UE.
– Tam z punku widzenia ekonomicznego apteki są bardzo sprawne, gdyż obowiązują określone przydziały placówek, w zależności od liczby mieszkańców miejscowości. W Polsce apteki walczą o przetrwanie – tłumaczył.
Rozmawiał Paweł Wojewódka.
(pp)