Logo Polskiego Radia
Jedynka
Luiza Łuniewska 13.10.2011

Rząd fachowców? To mit

Czy rząd fachowców jest w Polsce możliwy - zastanawiają się Wiesław Gałązka i Sergiusz Trzeciak.
Janusz PalikotJanusz Palikot(fot. Peterson/wikipedia)

– Propozycje powołania rządu fachowców zwykle padają ze strony partii mniejszościowych, bo dla nich jest to szansa, by współrządzić – mówi Wiesław Gałązka, ekspert i doradca polityczny. Jego zdaniem Janusz Palikot w tej kadencji rozpoczął od silnego serwu: mówi się o nim i o jego propozycji. Ale nic poza tym, ponieważ rząd fachowców to "jak zaklinanie deszczu".

– Trzeba by zdefiniować, kim jest fachowiec, a każdy ma swoją definicję – mówi Sergiusz Trzeciak, ekspert ds. marketingu politycznego. Jego zdaniem osoba, która wchodzi do rządu, musi mieć zaplecze polityczne. Bez tego pozycja ministra będzie zbyt słaba. – Ministrowie muszą mieć zdolność zarządzania i wyczucie polityczne. Jeśli ktoś pochodzi np. ze środowiska akademickiego i dopiero się uczy, to nie przysłuży się dobrze Polsce.

Obaj eksperci są zgodni, że casus Leszka Balcerowicza niczego nie dowodzi, gdyż, po pierwsze, były to inne czasy, a po drugie, chodziło o kwestie bardzo hermetycznej wówczas wiedzy.

– Kwestia obsady stanowisk rządowych to sprawa polityczna i raczej nie da się tego zrobić wg kryterium fachowości – dodaje Trzeciak. Mówi, że dobrze by było, gdyby poziom fachowców zaczynałby się na poziomie dyrektorów departamentów, a i tak nie zawsze jest.

Goście Jedynki są zgodni, że Platformie pomysł rządu fachowców może posłużyć do "zmiękczenia" PSL w negocjacjach koalicyjnych.

Rozmawiał Paweł Wojewódka.

(lu)