Logo Polskiego Radia
Jedynka
Luiza Łuniewska 25.10.2011

Kto zapłaci za kryzys?

Czy zabierając rolnikom i mundurowym poradzimy sobie z kryzysem - spierają się politycy PO, PSL i SLD.
Kto zapłaci za kryzys?fot. sxc.hu/public domain

W Polsce nie ma kryzysu, on jest w strefie euro, a szczególnie w Grecji – mówi Marcin Święcicki (PO). – Mamy pewne spowolnienie, ale nie ma kryzysu finansów ani recesji – dodaje. Święcicki sądzi, że być może z powodu perturbacji w Unii Europejskiej złoty się osłabi i dlatego potrzebne są reformy. – Dlatego należy ograniczać deficyt z 7 do 3 proc., być ostrożnym w wydatkach, zreformować KRUS i system emerytalny mundurowych dla funkcjonariuszy przychodzących do pracy.

Tadeusz Iwiński (SLD) przypomina, że zadłużenie Polski wynosi 777 mld zł i w ciągu czterech lat rządów PO wzrosło o 50 proc. – Trzeba wypracować wspólny mianownik głównych ugrupowań politycznych wobec wyzwań ekonomicznych, jakimi jest np. starzenie się społeczeństwa – zachęca. Tłumaczy też kulisy europejskich decyzji. – Najważniejsza jest jutrzejsza decyzja Bundestagu, który ma zdecydować o zwiększeniu środków na fundusz ratowniczy – informuje.

Krzysztof Borkowski (PSL) twierdzi, ze przyczyną kryzysu jest "rozdęty socjal": rozbudowana biurokracja, bezrobotni uchylający się od świadczenia pracy, utrudnienia dla przedsiębiorców. – Konieczne jest usprawnienie systemu podatkowego. Trzeba zadbać o wpływy do budżetu, np. wiele sklepów wielkopowierzchniowych nie płaci podatków – tłumaczy Borkowski. Jak mówi, PSL nie jest przeciwny reformie KRUS, broni tylko polskich rolników, którzy w tej chwili napędzają polską gospodarkę. – Nie można jednak jednym ruchem podwyższyć stawki o 300 czy 400 proc. – tłumaczy.

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.

>>>Pełny zapis Debaty