Logo Polskiego Radia
Jedynka
Luiza Łuniewska 28.11.2011

Wałęsa zostanie odbrązowiony

Janusz Głowacki (dramaturg i scenarzysta): Czy ktoś go wielbi, czy na niego pluje, nie może zaprzeczyć, że Lech Wałęsa zapisał się w historii.
Janusz Głowacki w studiu Polskiego RadiaJanusz Głowacki w studiu Polskiego RadiaFot. W. Dorosz

Jest jedynym, poza Janem Pawłem II, rozpoznawalnym Polakiem na świecie – twierdzi Janusz Głowacki, scenarzysta biograficznego filmu o Wałęsie. Zapewnia, że obraz nie będzie "z brązu". – Nawet byłem zdziwiony, gdy Andrzej Wajda zaproponował mi współpracę. Powiedziałam mu, że w moich tekstach dramatyzm miesza się ze śmiesznością, nie nadają się na pomnik – opowiada. Film nie ma być także próbą osądu. – Pojawia się wątek "Bolka" i ubeckich kwitów, ale po to, by pokazać strach i niepewność bohatera – opowiada. Będzie też trochę o polskim smrodku. – Bo Polak nie może znieść, gdy inny osiągnie sukces – ocenia gość magazynu "W samo południe".

Napisał kilka wersji scenariusza. Pierwsza rozgrywała się w dniu rozpoczęcia strajku w Stoczni Gdańskiej. W ostatnim kadrze widz miał zobaczyć Wałęsę skaczącego przez płot. – Ostatecznie film zaczyna się trochę przed grudniem 1970 roku, potem pokazuje biedę i upokorzenie robotników, bo bez tego trudno zrozumieć zryw. Potem mamy 1976 rok, z taką fajną sceną, gdzie Wałęsa poucza działaczy KOR – relacjonuje scenarzysta.

W filmie nie będzie postaci Adama Michnika i Jacka Kuronia, podobnie jak Jaruzelskiego i Rakowskiego. – Byłby problem, kto ma ich zagrać, a dla zagranicznego widza to postacie nierozpoznawalne – tłumaczy Głowacki. Pojawi się za to, choć epizodycznie, Mieczysław Wachowski. Bardzo ważnym momentem, jak twierdzi Głowacki, jest Arłamów i rozterki bohatera podczas internowania w czasie stanu wojennego.

Głowacki mówi, że nie czytał podczas pracy niedawno wydanej autobiografii Danuty Wałęsy, ale zasadniczo film utrzymuje się w podobnej tonacji. – Mój scenariusz jest też opowieścią o utracie prywatności, życia rodzinnego – opowiada.

Rozmawiał Jan Ordyński.

(lu)