Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 25.11.2009

Wymiana informacji o dłużnikach między BIG a BIK

BIK ma dostęp do danych, przede wszystkim banki mają dostęp poprzez BIK do danych zgromadzonych w InfoMonitorze, co oczywiście daje doskonałe narzędzie bankom do pełniejszej oceny ryzyka kredytowego przy podejmowaniu wszelkich decyzji kredytowych.

Halina Lichocka: Na początek powiedzmy jakie dane trafiają do Biura Informacji Kredytowej i kto ma do nich dostęp?

Magdalena Ossowska z Biura Informacji Kredytowej: - BIK gromadzi dane dotyczące zobowiązań kredytowych zarówno osób fizycznych jak i przedsiębiorców, czyli są to wszelkiego rodzaju kredyty czy to hipoteczne, czy gotówkowe oraz limity karty kredytowej, itd. Dostęp do BIK-u, do momentu pojawienia się Biur Informacji Gospodarczej, miały tylko i wyłącznie banki i z tych informacji mogły korzystać wyłącznie banki.

H.L.: A taka inforamacja o tym czy kontrahent, z którym chcemy podpisać umowę jest zadłużony, bardzo by nam się przydała. Teraz można już do niej dotrzeć, ale dzięki InfoMonitorowi

Marcin Ledworowski w-ce prezes firmy InfoMonitor BIG: -Tak, Biura Informacji Gospodarczej Info Monitor to jest twór działający na podstawie ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczej i jest to firma, która przechowuje dane o zaległościach w spłatach. Dzięki dostępowi do naszej bazy danych, do BIG można dowiedzieć się czy ktoś zalega bankom, firmom komórkowym ze spłatą swoich należności.

H.L.: Można, pod warunkiem, że się podpisze stosowną umowę z waszą firmą.

Marcin Ledworowski: Tak, podpisanie umowy z naszą firmą oznacza możliwość przekazywania danych do naszej bazy danych. Zaglądanie do niej jest możliwe oczywiście w ramach tej umowy, ale jest też możliwe sprawdzanie kontrahentów w innym trybie.

H.L.: Czy nieodpłatnie?

Marcin Ledworowski: Nie, oczywiście, to wszystko jest odpłatnie. Można nieodpłatnie sprawdzać dane o sobie.

H.L.: A najważniejsze, czy wasze obie instytucje wymieniają się raportami i czy poszerzacie dzięki temu bazy danych o dłużnikach?

Magdalena Ossowska: Oczywiście, jak najbardziej, BIK ma dostęp do danych, przede wszystkim banki mają dostęp poprzez BIK do danych zgromadzonych w InfoMonitorze, co oczywiście daje doskonałe narzędzie bankom do pełniejszej oceny ryzyka kredytowego przy podejmowaniu wszelkich decyzji kredytowych.

H.L.: A jakie korzyści mogą odnieść np. samorządy oraz przedsiębiorstwa komunalne, które nawiązały współpracę z BIG-iem i BIK-iem?

Marcin Ledworowski: Współpraca z InfoMonitorem daje samorządom tak naprawdę możliwość dostępu do części danych zawartych w bazie bankowej w BIK-u oraz w bazie własnej InfoMonitora. W tej chwili samorządy już współpracują z InfoMonitorem, bo prawie 70 proc. gmin ma podpisane umowy z InfoMonitorem na realizację przekazywania informacji o dłużniku alimentacyjnym, natomiast czekamy w tej chwili na zmiany w ustawie, które rozszerzą możliwość współpracy ze wszystkimi samorządami, ze wszystkimi przedsiębiorstwami komunalnymi i te instytucje będą mogły przekazywać do Biur Informacji Gospodarczej zaległości swoich kontrahentów. To niewątpliwie wpłynie pozytywnie na budżety tych jednostek.

Magdalena Ossowska: A co więcej, te osoby będą miały problem z uzyskaniem kredytu w banku.

H.L.: To ku przestrodze?

Magdalena Ossowska: Ku przestrodze, jak najbardziej.

H.L.: Czy udało się już policzyć w jakim stopniu można odzyskiwać zaległości dzięki dostępowi do bazy dłużników?

Marcin Ledworowski: Odzyskiwanie tych należności zależy od wielu czynników. Od tego kto zalega, w jakim obszarze i tak naprawdę jaka to jest kwota. Najbardziej z tego korzystają w tej chwili operatorzy komórkowi, którzy na bieżąco weryfikują kontrahentów przed podpisaniem umów abonamentowych. Oczywiście taniej jest wpisać takiego dłużnika do BIG-u niż podejmować cały proces sądowy. My to nazywamy procesem miękkiej windykacji, czyli łatwiejszym sposobem odzyskania swoich należności.

H.L.: Czyli jesteście partnerem samorządów?

Marcin Ledworowski: Tak, jesteśmy partnerem samorządów i generalnie chcielibyśmy być długofalowym partnerem na najbliższe lata.

H.L.: Zdaje się, że będziecie też mogli pomóc fiskusowi, a zwłaszcza temu lokalnemu, bo podobno będzie możliwy dostęp do informacji o osobach, podmiotach zalegających z podatkami lokalnymi?

Marcin Ledworowski: To wszytko jest w rękach posłów, Komisjii i Sejmu, ponieważ zmiany w ustawie w tej chwili są w ostatniej fazie akceptacji i czekamy również na te zmiany dotyczące podatków lokalnych.

H.L.: A te wasze bazy, listy dłużników bardzo szybko rosną? Dużo tych dłużników przybywa?

Magdalena Ossowska: Jeśli chodzi o bazę BIK-u, ona jest mniej więcej stabilna, coraz więcej banków przystępuje do bazy BIK-u zdając sobie sprawę z doskonałości tego narzędzia do oceny ryzyka kredytowego, zwłaszcza teraz, kiedy BIK współpracuje z InfoMonitorem. Bo oczywiście banki uzyskały w ten sposób do informacji z rynku. Jest to bardzo szeroka informacja.

H.L.: A wasza baza w BIG-u?

Marcin Ledworowski: My udostępniamy poprzez naszą bazę dostęp do zaległości w bazie BIK-u, czyli nie do wszystkich informacji kredytowych, ale tylko do tych tzw. kredytów niespłacanych w terminie. W naszej bazie własnej jest kilkaset tysięcy informacji gospodarczych o przedsiębiorcach i dłużnikach alimentacyjnych i ta liczba niestety, z punktu widzenia gospodarki, ciągle rośnie.

H.L.: Ale również rośnie dostęp do tej wiedzy, którą można z korzyścią dla samorządów i dla podatników wykorzystać.