Jego zdaniem zakup mieszkania nie zawsze musi być drogą przez mękę. Zaczyna się jednak od biurokracji. Warto więc wiedzieć, że zanim przejdziemy do umowy z deweloperem musimy otrzymać pełną informację na temat inwestycji. Nazywa się to prospektem informacyjnym, czyli co, gdzie, kiedy i jak inwestycja ma wyglądać. - Dzięki temu uzyskujemy też dostęp do aktualnego stanu księgi wieczystej nieruchomości i kopii pozwolenia na budowę. Możemy też żądać informacji dotyczących stanu finansów dewelopera i dokładnego projektu architektoniczno-budowlanego - wyjaśnił Bartosz Bator.
Jego zdaniem konstrukcja umowy sprzedaży mieszkania nastawiona jest na klienta, który nie zna się na prawie i powinna chronić jego interesy. - Deweloper natomiast jest przedsiębiorcą, którego działanie nastawione jest na zysk. I czasem może się okazać nieuczciwym - przyznał gość audycji "Cztery pory roku". Kupując mieszkanie, dom lub działkę pamiętajmy, że zawsze umowa sprzedaży musi mieć formę aktu notarialnego. - Zarówno ta docelowa, jak i przedwstępna. Dzięki temu będzie miała skutki prawne i zagwarantuje nam pełna ochronę - powiedział prawnik.
Również jeśli sami zabieramy się za budowę domu, musimy liczyć się z dużą liczbą formalności. Do najważniejszych dokumentów należy pozwolenie na budowę. Musimy je mieć, by zacząć w ogóle myśleć o postawieniu czegokolwiek na swojej działce. W każdym urzędzie miasta i starostwie powiatowym istnieje odpowiednia komórka, która udzieli informacji jakie dokumenty są wymagane do jego zdobycia.
Co to jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Kim są i jakie mają prawa uczestnicy procesu budowlanego? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą prowadził Bogdan Sawicki.
Porady prawne w radiowej Jedynce w każdą środę po godz. 11.00 Zapraszamy do słuchania!
tj/asz