Jak zaznacza dr Paweł Struś z Instytutu Geografii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, dzięki małemu chipowi z systemem GPS, który możemy zainstalować w dowolnym urządzeniu, jesteśmy w stanie monitorować osobę starszą, dziecko wracające ze szkoły czy znaleźć zagubionego turystę albo psa, który zerwał nam się ze smyczy. Jak to działa?
- Technologia GPS jest bardzo skomplikowana. Opiera się na sieci satelitów krążących dookoła Ziemi, które wysyłają sygnał do odbiornika, którym jest nasze urządzenie - na przykład zegarek. Na zasadzie różnicy czasu pomiędzy bardzo precyzyjnymi zegarami umieszczonymi na satelitach a zegarkiem jesteśmy w stanie obliczyć odległość pomiędzy Ziemią i tym zegarkiem a satelitami - wyjaśnia gość Jedynki.
Komu i kiedy lokalizator może uratować życie? Do czego takim służbom jak TOPR czy WOPR przydaje się sygnał GPS? Czy możliwość lokalizowania osób i rzeczy ma same dobre strony? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadzi: Roman Czejarek
Goście: dr Paweł Struś (Instytut Geografii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie)
Data emisji: 12.11.2018
Godzina emisji: 10.11
kh