Logo Polskiego Radia
Jedynka
Piotr Grabka 08.05.2012

J. Gmoch: hymn reprezentacji nie dla intelektualistów

Do Euro 2012 został równo miesiąc. W "Czterech porach roku" wraz z Jackiem Gmochem i psychologiem Konradem Majem zastanawialiśmy się, czy mistrzostwa będą wolne od chuligańskich wybryków. Nie zabrakło również prognoz sportowych i oceny piosenki "Koko Euro spoko" - oficjalnego hymnu reprezentacji Polski.
Jacek Gmoch w Polskim RadiuJacek Gmoch w Polskim RadiuWojciech Kusiński

Dr Konrad Maj, autor pracy o kibicach sportowych, mówił w Jedynce, że Euro 2012 nie powinno być zakłócone przez chuligańskie wybryki. Jego zdaniem na mecze reprezentacji przychodzi inna, spokojniejsza kategoria kibiców.

- Historia pokazuje, że w trakcie mundiali i mistrzostw Europy aż tak dużo tych zamieszek nie ma. Znacznie więcej przemocy jest na meczach ligowych. Trudno też sobie wyobrazić, że akurat ci kibice, którzy przychodzą na stadion żeby sobie porozrabiać, mieli takie szczęście żeby wylosować bilety. Już nie mówiąc o kosztach, które są w tym przypadku znacznie wyższe - dowodził psycholog.

K.Maj,
K.Maj, J.Gmoch i W.Molak/fot. W.Kusiński

Zgodnie z powiedzeniem, że muzyka łagodzi obyczaje, pozytywny wpływ na atmosferę na trybunach może mieć hymn reprezentacji Polski. Po wyborze utworu "Koko Euro spoko" przez kraj przetoczyła się gorąca dyskusja. Część komentarzy była bardzo krytyczna. Jacek Gmoch broni jednak piosenki zespołu "Jarzębina".

- Wychodząc z założenia, że piłka nożna jest dla mas, ta piosenka również jest dla mas. To nie jest piosenka dla intelektualistów, to jest piosenka dla kibiców. Może być ona fajną zaśpiewką, którą podchwyci cały stadion - mówił w "Czterech porach roku" były selekcjoner reprezentacji Polski.

Rozmawiał Wiesław Molak.

Więcej w nagraniu audycji.

pg