Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Szałowska 14.11.2013

Podaj łokieć, czyli jak pomóc niewidomym i nie urazić

- Nie lubimy, gdy ludzie bez uprzedzenia próbują nas gdzieś zaprowadzić, popchnąć. Choć wiemy, że robią to w dobrej intencji. Zaproponowanie pomocy i podanie łokcia to dla nas najlepsze wsparcie - o życiu osób niewidomych mówiła w Jedynce Małgorzata Pacholec z Polskiego Związku Niewidomych.
Trzymając przewodnika w ten sposób osoba niewidoma ma szansę wyczuć zmiany kierunku i odpowiednio zareagować. Jednocześnie zachowuje pełną swobodę. Na zdjęciu: unikatowy w skali Europy Park Orientacji Przestrzennej otwarto na terenie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych w podpoznańskich Owińskach. Park jest miejscem, w kTrzymając przewodnika w ten sposób osoba niewidoma ma szansę wyczuć zmiany kierunku i odpowiednio zareagować. Jednocześnie zachowuje pełną swobodę. Na zdjęciu: unikatowy w skali Europy Park Orientacji Przestrzennej otwarto na terenie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych w podpoznańskich Owińskach. Park jest miejscem, w kPAP/Marek Zakrzewski

Gość Romana Czejarka podkreśla, że niewidomi nie znoszą litości i traktowania, jakby dotknęła ich największa życiowa tragedia. - Cenimy za to empatię. Niewidomy nie może żyć samodzielnie, zupełnie bez nikogo, liczymy więc na troskę ludzi, którzy widzą nas z boku, obserwują, gdy jesteśmy zagubieni i mogą zaproponować pomóc - powiedziała Małgorzata Pacholec w "Czterech porach roku".

W przestrzeni miejskiej najbardziej przeszkadza niewidomym hałas, który uniemożliwia korzystanie w pełni ze zmysłu słuchu, a także brak wyraźnych oznaczeń. - Na chodnikach często parkują samochody, ustawione są reklamy, kosze na śmieci. Zimą pudła z piaskiem stawiane są przy krawężniku, z którego niewidomi korzystają poruszając się po ulicach - zaznaczyła.

Małgorzata Pacholec podkreśliła, że wśród niewidomych panuje duże zróżnicowanie pod względem trudności i wady wzroku, a także czasu, w którym doszło do upośledzenia zmysłu wzroku. - Ja byłam osobą widzącą, wzrok traciłam stopniowo, przez wiele lat. Nie będę mówić oczywiście, że fajnie jest być niewidomym. Są momenty, że wyć się chce, gdy nie można zobaczyć twarzy swojego dziecka czy wnuka. Ale codzienność, jeżeli potrafimy być maksymalnie samodzielnymi, może być satysfakcjonująca, bardzo ciekawa i szczęśliwa - podsumowała.

Dlaczego część niewidomych nie chce używać białej laski? Jakich informacji ptrzebuje osoba niewidoma w nieznanej sobie przestrzeni? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

"Cztery pory roku" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 9.00 a 12.00. Zapraszamy!

(asz)