Logo Polskiego Radia
Jedynka
Mikołaj Wróblewski 30.07.2010

Bociani spis

Co czwarty bocian jest Polakiem, więc podobnie jak przeprowadza się powszechny spis ludności, trzeba policzyć młode w gniazdach i ich rodziców. W stu procentach udało się to ornitologom z Ostrowa. Zajrzeli do każdego gniazda w powiecie. Danuta Synkiewicz:

Ornitologom z południowej Wielkopolski udało się policzyć wszystkie bocianiątka. To ewenement na skalę kraju, nie uszedł uwadze żaden pisklak. Zwykle w Polsce liczone są te, do których jest łatwy dostęp. Ostrowscy ornitolodzy dotarli do wszystkich gniazd.

- Nie tylko policzyliśmy, ale sprawdziliśmy czy nie są np. zaplątane. 152 pisklęta otrzymały obrączki. 9 dorosłych osobników udało się ustalić właśnie po obrączkach, to dużo, bo rocznie w całej Polsce ustalanych jest około 30 osobników. Cieszy mnie samiec, którego sam znakowałem w 1995 roku, a ma on drugie gniazdo i cieszy się dużą sympatią mieszkańców. Jest samica, która przyleciała z Niemiec i osiedliła się u nas. Do kilku gniazd dostaliśmy się przez drabiny, a do innych pomogli nam dostać się energetycy. Parę gmin wspiera tę akcję, m.in. Raszków, który ma powód do chwały, bo - jak oblicza burmistrz Jacek Bartczak – po 32 latach są młode bociany i to w środku miasta, na kamienicy, rzecz wyjątkowa.

W Polsce znakowanych jest ponad 1000 młodych bocianów, w samym powiecie ostrowskim obrączki dostało 152 bocianiątek. Jednak najbardziej medialne pisklęta z przygodzickiego gniazda nie przetrwały chłodnego i deszczowego maja. Po raz pierwszy internauci nie mogą obserwować dorastania ptaków.

Paweł Dolata – koordynator akcji: - Okazało się, że ta para była za dobra na tę pogodę, zaczęła lęgi już w kwietniu, 7.kwietnia już było 5 jaj. Niestety, w połowie maja pisklęta były już spore, a było deszczowo i zimno, trudno je było i ogrzewać i karmić.

Mimo tej straty, tegoroczne liczenie bocianów ornitolodzy uważają za sukces.