Logo Polskiego Radia
Jedynka
Bartek Goławski 23.08.2010

Przeciwko stacji narciarskiej w Piwnicznej

Ekolodzy z Pracowni na Rzecz wszystkich Istot protestują przeciwko budowie stacji narciarskiej Kicarz w Piwnicznej-Zdroju, w powiecie nowosądeckim. Wniosek w tej sprawie złożyli do Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu. Ich zdaniem inwestycja uaktywni osuwisko i zanieczyści pobliskie źródło wody mineralnej Piwniczanka. Z kolei z powstrzymaniem inwestycji nie zgadzają się władze i mieszkańcy Piwnicznej.

W rozmowie z Moniką Chrobak zauważają, że budowa kompleksu narciarskiego to szansa na rozwój turystyki na tym terenie:

- Ta stacja narciarska na pewno byłaby fantastyczną inwestycją, zobaczmy Wierchomlę, jak się ładnie rozwinęła od stacji narciarskiej zaczynając.

Tomasz Kmiecik – w-ce burmistrz Piwnicznej-Zdrój: – Żyjemy z turystyki, wszyscy mieszkańcy są zainteresowani. Jest to reklama w sensie uzdrowiskowym, sportowym, narciarskim oraz typowo wczasowym.

Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot: - Najistotniejszą kwestią jest ochrona wód mineralnych. Wprowadzenie infrastruktury w tym terenie spowoduje ogromne zagrożenie dla tych wód, stracą swoje właściwości.

- Ja jestem za tym, żeby to zbudowali, bo miejsca pracy będą, więcej ludzi przyjedzie.

Beata Stępień-Warzecha – rzecznik prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu: - Wnosimy o wznowienie tego postępowania administracyjnego, o uchylenie decyzji o pozwoleniu na budowę i wstrzymanie wykonania tej decyzji. Opieramy się na dwóch opiniach niezależnych ekspertów: z Państwowego Instytutu Geologicznego w Krakowie i Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie, z których wynika, że planowana inwestycja znajduje się na terenie największego w rejonie Piwnicznej czynnego osuwiska. Specjaliści wskazują z jednej strony na aktywizację ruchów osuwiskowych w następstwie sztucznego zaśnieżania stoku oraz wycinki drzew, a z drugiej strony wskazują na zagrożenie dla wód mineralnych Piwniczanki.

Radosław Ślusarczyk: - Jeśli spółka na własny użytek zrobi trzecią ekspertyzę, jakie argumenty merytoryczne można użyć, obalając dwie pierwsze ekspertyzy.

Beata Stępień-Warzecha: - My uważamy, że dołączone przez inwestora, na etapie wydawania tej decyzji pozwolenia na budowę, badania geologiczne stoku, są niewystarczające. Eksperci zalecają badania bardziej szczegółowe geologiczno – inżynierskie.

Radosław Ślusarczyk: - Jest to strefa A – uzdrowiskowa, czyli taka, która mówi o bezwzględnej ochronie tego terenu przed inwestycjami.