Krótko po godzinie 18 związkowcy z „NSZZ Solidarność” zdecydowali się odblokować wyjścia z Sejmu i uwolnili polityków, których wcześniej nie wypuszczali do domu. Piotr Duda, szef „S", tłumaczył, że skoro na galerię Sejmu podczas głosowania nad reformą emerytalną marszałek Sejmu Ewa Kopacz nie wpuściła delegacji „Solidarności”, to związkowcy w odpowiedzi zastosowali blokadę. Wcześniej w piątek Sejm uchwalił oba projekty reformy emerytur, i powszechnych i mundurowych.
Andrzej Halicki (PO) w Popołudniu z Jedynką bardzo krytycznie ocenił akcję związków. - To nie żadna „Solidarność”, to cieniasy - komentował. Andrzej Halicki powiedział, że związek zawodowy powinien być ponadpartyjny i nie powinien dzielić parlamentarzystów na dobrych czy złych. Według niego związek nie ma argumentów, dlatego stosuje „chuligańskie zachowania”.
Andrzej Rozenek (Ruch Palikota) uważa, że protest związkowców był stricte polityczny. Przypomina, że jedni posłowie byli „wypuszczani", inni nie. – „Solidarność” stała się przybudówką czy bojówką PiS. To nie jest najlepsza rola dla związku zawodowego – oświadczył. Stwierdził też, że Ruch Palikota dwa razy wzywał szef „S” Piotra Dudę do debaty o likwidacji umów śmieciowych, ale bezskutecznie.
Ryszard Czarnecki (PiS) powiedział, że reforma to przykład bezmyślności emerytalnej. Według niego reforma polega tylko na podwyższeniu wieku emerytalnego. Dodał, że bezmyślnością było niewpuszczenie delegacji NSZZ Solidarność na galerię. Czarnecki ocenił, że związkowcy nie byli agresywni i nikomu nie ubliżali. Czarnecki zaznaczył, że ludzie mają prawo do protestów. Powiedział, że mamy do czynienia z arogancją władzy, która wmawia ludziom, że wie, co jest dla nich najlepsze. Stąd przewiduje, że protesty będą coraz intensywniejsze i będzie ich więcej.
>>>Przeczytaj zapis debaty
Gośćmi Popołudnia z Jedynką byli Andrzej Halicki (PO), Ryszard Czarnecki (PiS), Andrzej Rozenek (Ruch Palikota).
Posłuchaj rozmowy!
agkm
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska