Opozycja sprzeciwia się rządowym projektowi nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, który przewiduje likwiduje m.in ulgi na internet, zmienia też zasady dotyczące 50-procentowego kosztu uzyskania przychodu, z którego korzystają twórcy, artyści i dziennikarze. Projekt reguluje też zasady przyznawania ulg prorodzinnych.
Zgodnie z nim, rodziny z jednym dzieckiem, których roczny dochód przekroczy 112 tysięcy złotych, stracą prawo do ulgi prorodzinnej. Odliczenie na trzecie dziecko ma wzrosnąć o 50 procent, a na czwarte i każde następne - o 100 procent.
W radiowej Jedynce poseł PiS skrytykował likwidację ulg na dzieci. Przypominał, że w Polsce mamy "tragedię” jeśli chodzi o dzietność.
Podkreślił, że według badań GUS przy trzecim dziecku bardzo zmniejsza się zamożność rodziny, gdyż najczęściej pracuje wtedy tylko jedna osoba.
Przemysław Wipler uważa za błąd zabranie ulgi na pierwsze dziecko parom, których roczny dochód wynosi ponad 112 tys. złotych. Jego zdaniem ludzie osiągający taki zysk wcale nie "zarabiają dobrze”, gdyż wciąż są zaliczani do pierwszego progu podatkowego.
Poseł PiS informował, że jego partia proponuje o wiele lepsze sposoby od partii rządzącej na wspieranie rodzin.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
(pp)
>>>Przeczytaj zapis rozmowy