Irlandia, Wielka Brytania, Niemcy, Francja - a teraz także Polska. Już wiadomo, że afera z fałszowaniem wołowiny domieszką końskiego mięsa nie ominęła także naszego kraju. Inspekcja weterynaryjna znalazła fałszowane mięso w trzech zakładach w Polsce. Teraz szuka firmy, w której zaczął się cały proceder. - Mamy do czynienia ze świadomym zafałszowaniem żywności. Ta procedura odbywała się gdzieś u pośredników. Firmy, które kupowały mięso z ubojni, gdzieś później tę mięso zafałszowywały i taki już produkt mógł trafić do producentów różnego rodzaju produktów mięsnych - mówił w "Popołudniu z Jedynką" Witold Choiński.
Prezes związku Polskie Mięso jest zdziwiony całą sytuacją. Gość radiowej Jedynki podkreślił, że generalnie mięso końskie jest droższe od wołowego. - Natomiast mamy być może do czynienia z jakąś partią mięsa, która była tańsza. Ktoś po prostu na tym chciał świadomie zarobić, wpuścić na rynek podrobione mięso wołowe i w ten sposób wprowadzić konsumentów w błąd - zaznaczył.
Choiński poinformował, że informacje o znalezieniu koniny w mięsie wołowym pochodzącym z Polski źle odbijają się na polskich producentach. - Mamy już sygnały od przedsiębiorców, że spadają zamówienia mięsa wołowego na rynek europejski. Mamy do czynienia ze zmniejszonymi zamówieniami nawet do 30 proc. W naszym interesie jest to, żeby tą sprawę jak najszybciej wyjaśnić i zakończyć - mówił w Jedynce Witold Choiński.
Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz.