Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Jaremczak 06.11.2013

Bury: nasi ministrowie nie do ruszenia

- Premier ma poważny problem - uważa szef klubu parlamentarnego PSL Jan Bury. Jego zdaniem Donald Tusk chcąc dokonać rekonstrukcji rządu będzie musiał wymienić swoich partyjnych kolegów.

Bury twierdzi, że nie ma absolutnie żadnych podstaw, by którykolwiek z trzech PSL-owskich ministrów musiał odejść z rządu. - Oceniamy ich bardzo wysoko - dodał gość radiowej Jedynki. Jego zdaniem, na uznanie zasługuje przede wszystkim szef resortu rolnictwa Stanisław Kalemba. - Sytuacja rolnictwa jest kapitalna. A sam minister Kalemba niedawno obronił się świetnie przed wotum nieufności zgłoszonym przez PiS - chwalił kolegę partyjnego Bury.

W samych superlatywach szef klubu ludowców mówił też o ministrze pracy. W tej sytuacji - jak dodał - w ramach rekonstrukcji z rządu powinni odejść politycy Platformy Obywatelskiej. Którzy - na to pytanie Bury nie odpowiedział.

Według niego, źle by się jednak stało gdyby zmiany w rządzie ograniczyły się wyłącznie do personaliów. - Trzeba po sześciu latach wspólnych rządów dokonać przeglądu i funkcjonalności resortów - dodał.

Polityk PSL nie wie kiedy premier dokona zmian w rządzie. Spodziewa się, że nastąpi to najwcześniej po zjeździe PO, który zaplanowano na 23 listopada. Dodał, że należy się spodziewać, że zmiany w rządzie nie będą kosmetyczne. - Po tym, co powiedział Jan Vincent Rostowski wiemy, że żartów nie ma - oświadczył.

Ludowcy chcą porozmawiać ze swoim koalicjantem o rekonstrukcji. Spotkanie może się odbyć w przyszłym tygodniu. Oprócz zmian w rządzie, PSL chce poruszyć jeszcze miedzy innymi: sprawę przyszłorocznego budżetu i reformy OFE. - Jestem przekonany, że koalicja ma się dobrze. Potrafimy ze sobą rozmawiać, rozwiązywać problemy, ale czasem są sytuacje trudne i wtedy musimy mobilizować nasze kluby - dodał.

Bury jest spokojny o wynik piątkowego głosowania w sprawie referendum edukacyjnego. Polityk PSL mówił, że w jego klubie jest kilku posłów, którzy mają dylemant, jak mają się zachować. - W sprawie referendum dotyczącego sześciolatków w szkołach nie mamy sobie już nic do powiedzenia. Wszystkie kluby i wszyscy posłowie muszą we własnym gronie powiedzieć jak będą głosować - powiedział Bury.

Rozmawiał Paweł Wojewódka.

>>>Zapis całej rozmowy

"Popołudnie z Jedynką" od poniedziałku do piątku między godz. 15.00 a 19.00. Zapraszamy!

asop