Michał Kolanko (portal 300polityka.pl oraz gazeta.pl, ) przypomniał w ”Popołudniu z Jedynką”, że Twitter na początku był niszowy, działał dla wąskiej grupy przyjaciół, a obecnie korzystają z niego dziesiątki tysięcy ludzi, w tym najważniejsi na świecie politycy.
Kolanko zwrócił uwagę na ważną funkcję Twittera, która pozwala na bieżąco relacjonować ważne wydarzenia, zupełnie inaczej niż czynią to tradycyjne media. Kiedy coś się dzieje, wiele osób pisze swoje komentarze na jakiś temat, a natura Twittera sprawia, że natłok tych informacji nie przeszkadza, w tym serwisie jest to naturalne.- To serwis o charakterze globalnym. Jego twórcy ukuli takie powiedzenie, że Twitter ma mierzyć globalny puls całego świata - mówił gość Jedynki.
Gość Jedynki sam stara się nie publikować treści o charakterze prywatnym na Twitterze: służy mu on do komunikacji o charakterze zawodowym. Dodaje, że z kolei z Facebooka rzadko korzysta. Musi jednak być obecny na Facebooku, bo są tam aktywni politycy, więc jako publicysta musi wiedzieć, o czym piszą.
Michał Kolanko ocenia, że młodzi ludzie powoli uciekają od Facebooka. Część ludzi żałuje też, tego co napisali na Twitterze czy Facebooku. Na Facebooku ludzie bo ją się o prywatność: chodzi o zdjęcia, komentarze, nasze emocje. W dodatku na Facebooku pojawiają się reklamy. Być może Twitter wzorem Facebooka będzie chciał wprowadzić reklamy - publicysta zauważa, że to z kolei może doprowadzić do tego, że użytkownicy odejdą z Twittera do innego serwisu…
Z Michałem Kolanko rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.