Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Jarosław Krawędkowski 02.09.2015

Prawo Zamówień Publicznych do pilnych zmian

̶ Projekt nowej ustawy musi być zmieniony, bo narusza zasady swobody działalności gospodarczej - mówi Marek Kowalski, przewodniczący Rady Zamówień Publicznych przy Konfederacji Lewiatan.
Posłuchaj
  • Dlaczego projekt Prawa Zamówień Publicznych nadal trzeba poprawiać, tłumaczy w Polskim Radiu 24 Marek Kowalski, przewodniczący Rady Zamówień Publicznych przy Konfederacji Lewiatan./Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Czytaj także

Jak podkreśla w Polskim radiu 24, najwięcej wątpliwości dotyczy tak zwanych zamówień in house, udzielanych przez instytucje zamawiające podległym sobie podmiotom.

Zastosowanie unijnej dyrektywy w polskiej ustawie może eliminować prywatne firmy z przetargów

To one - ze względu na ich wpływ na gospodarkę i sektor przedsiębiorców prywatnych - szczególnie wymagają głębokich analiz. Dosłowne przeniesienie do nowej ustawy postanowień unijnej dyrektywy daje możliwość zlecenia wszelkich zamówień - na roboty budowlane, dostawy i usługi - podmiotom publicznym.

̶ W praktyce oznacza to, że spółki państwowe i komunalne mogą zostać wyznaczone do realizacji zamówień publicznych bez postępowań przetargowych, mówi Kowalski.

̶ To może mieć ogromny wpływ na sytuację firm prywatnych, dlatego warto to przeanalizować, tym bardziej, że nie jesteśmy zobligowani do implementacji tego artykułu do polskiego porządku prawnego – podkreśla ekspert.

Straci też rynek

̶ Jeśli dojdzie do takich zmian, to wszystkie zamówienia w gminach związane z wywozem nieczystości, budową dróg czy wodociągów mogą znaleźć się w gestii spółek zależnych od gminy - mówił w Polskim Radiu 24 Marek Kowalski.

̶ Stracą przedsiębiorcy prywatni, ale straci też cały rynek, bo znajomy wójta, dyrektor spółki przygotuje dobrą ofertę, wójt ją zaakceptuje bez przetargu i nie będzie się musiał tłumaczyć, dlaczego - wyjaśnia Kowalski.

A zamówienia publiczne po to zostały stworzone, aby sektor publiczny mógł kupować produkty albo usługi po najkorzystniejszej cenie. Ona nie musi być najniższa, ale najkorzystniejsza. ̶ Wprowadzając proponowane zmiany zaburzymy ten system - dodaje ekspert. 

To nie jedyne powody, dla których ustawę trzeba dalej poprawiać

W trakcie konsultacji projektu nowej ustawy Prawo zamówień publicznych zwracano też uwagę na konieczność wprowadzenia systemowych rozwiązań w zakresie sposobu unieważniania postępowań, badania rażąco niskiej ceny, kwestii podwykonawstwa czy terminu składania pytań, szczególnie przy dużych postępowaniach.

Niestety, zdaniem ekspertów, projekt Prawa zamówień publicznych z 14 lipca jest powieleniem poprzedniej wersji dokumentu z kwietnia bieżącego roku, w którym mechanicznie skopiowano artykuły unijnych dyrektyw.

Wiele pojęć jest nieprecyzyjnych, co źle wpływa na przejrzystość dokumentu, a w konsekwencji na niepewność przyszłego prawa. ̶ To z kolei stanowi zagrożenie dla przedsiębiorców, a w konsekwencji dla bezpieczeństwa ich pracowników - wyjaśnia ekspert Konfederacji Lewiatan. 

Przez zamówienia publiczne przechodzi rocznie 140-160 mld zł

W systemie zamówień publicznych wydajemy rocznie około 140-160 miliardów złotych. To - po pierwsze - motor gospodarki, który - po drugie - ma bardzo duży wpływ na formę zatrudnienia pracowników.

Wielkie pieniądze i kawał rynku bez nadzoru

Tymczasem od roku nie mamy prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, nikt nie nadzoruje Urzędu, żeby ten wywiązywał się ze swoich statutowych obowiązków. ̶ Nie rozumiem tolerowania przez rząd tak dużej niefrasobliwości Urzędu w tak ważnej sprawie - podsumowuje ekspert.

Sylwia Zadrożna