Logo Polskiego Radia
Dwójka
Bartosz Chmielewski 25.12.2012

"Czułam się upokorzona propozycją Wajdy”

Konrad Swinarski miał mawiać, że jest jak papierek lakmusowy, dzięki któremu widać, czy coś jest zrozumiałe i interesujące. W Dwójce Anna Polony opowiedziała o swoim zamiłowaniu nie tylko do teatru, ale też do wierszy i opery.
Anna Polony podczas premiery filmu Z Gliwic do Paryża w Gliwickim Teatrze Muzycznym.Anna Polony podczas premiery filmu "Z Gliwic do Paryża" w Gliwickim Teatrze Muzycznym. PAP/Andrzej Grygiel

Usłyszeć swój tekst w interpretacji tej wybitnej aktorki, to marzenie nie tylko krakowskich poetów. Przez lata związana z Teatrem Starym w Krakowie współpracowała z reżyserami tego kalibru co Swinarski, Jarocki i Wajda. Do legend krakowskiego teatru przeszła rola Anny Polony w sztuce "Moralność Pani Dulskiej".

- Gdy Wajda mi zaproponował rolę Dulskiej, poczułam się upokorzona. Ja, która miałam za sobą przeszłość wielkich heroin nagle miałam zagrać wredną mieszczuchę – wspominała w rozmowie z Jackiem Wakarem. – Wkrótce uzmysłowiłam sobie jednak, że najwyższy czas, żeby się zabrać za role charakterystyczne, żeby nie utknąć w tych amantkach, bo wiek na to nie pozwala – wyjaśniała.

Talent recytatorski Anny Polony został dostrzeżony już w szkole podstawowej, gdzie w wieku niespełna 7 lat przed całym szkolnym audytorium wygłosiła wiersz o Świętym Mikołaju. Jak wspomina, brawa, które wtedy dostała zadecydowały o jej dalszej przyszłości.

Więcej na temat miłości aktorki do poezji Mickiewicza i Słowackiego, ale też współczesnego toruńskiego poety, Janusza Andrzejczaka w nagraniu audycji.

bch