- Świata nie da się oczywiście uprościć do gier na podwórku, ale emocje: nuda, przerażenie, samotność, wspólnota są dla dzieci i dorosłych takie same - dodaje.
"Kiedy wszyscy domownicy idą już spać, budzą się Oni – małe istoty zamieszkujące nasze mieszkania. Dla nich łyżka do butów to zjeżdżalnia, a wieszak na ubrania to cel dalekiej wyprawy. Marzą, śmieją się, kłócą, smucą i… bawią w teatr" - tak pokrótce przedstawia się teatralna wizja Piotra Cieplaka, który wiersze Juliana Tuwima, takie jak "Pan Hilary", "Ptasie radio" czy "Zosia Samosia" złożył w jeden spektakl zatytułowany "Lokomotywa".
Cieplak, jeden z najważniejszych reżyserów teatralnych, chętnie przygotowuje sztuki dla dzieci.
- W swoim myśleniu nie rozróżniam w sumie przedstawień dla dzieci i dla dorosłych - mówi gość Dwójki - Dzieci trzeba traktować poważnie, a świecie dorosłych dostrzegać mnóstwo dziecięcości. Tylko zmarszczki na czołach i nasze przemądrzalstwo przesądza o tym, że się nie przyznajemy do dostrzegania tego.
O przedstawieniu dla dzieci, którego premiera odbyła się w tych dniach w Teatrze Powszechnym w Warszawie, ale też o jego działalności artystycznej, pasjach, planach z Piotrem Cieplakiem rozmawiał w Dwójce Jacek Wakar.
fot.Marta Ankiersztejn/Teatr Powszechny