Logo Polskiego Radia
Jedynka
Petar Petrovic 11.04.2011

Alergia niejedno ma imię

Na chorobę tę cierpi nawet 40 proc. światowej populacji, dlatego tak ważne jest jej wczesne rozpoznanie.
Pojawiła się kolejna odmiana wirusa ptasiej grypyPojawiła się kolejna odmiana wirusa ptasiej grypyfot. mcfarlandmo/Wikimedia Commons/CC

Według danych World Allergy Organization ponad 300 mln ludzi na świecie choruje na astmę oskrzelową. Szacuje się, że 250 tys. osób umiera każdego roku z jej powodu.

Wiele zachorowań spowodowanych jest alergią. Wraz z liczbą cierpiących z powodu chorób alergicznych rosną koszty ich leczenia. Ta sytuacja dotyczy również Polski

- Alergia jest bardzo ważnym problemem, który jest niestety bagatelizowany przez dużą cześć społeczeństwa. Jej pierwsze objawy są bardzo niepozorne, katar, kichanie, łzawienie, swędzenie – pojawiają się w dziwnych momentach i często bardzo szybko ustępują. Dzieje się tak, gdyż następuje koniec kontaktu z alergenem. Problem jednak pozostaje – powiedział dr Piotr Rapiejko, członek Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.

W "Wieczorze Odkrywców" zauważył, że chorzy zwykle nie przywiązują do tych objawów uwagi i przez to choroba rozwija się skrycie. Częstość występowania alergii na świecie i w Polsce gwałtownie się zwiększa.

- Jeśli porównamy badania z lat 30 XX w. do obecnych, to zauważalny jest gwałtowny wzrost zachorowalności na alergię z ok. jednego proc. populacji do 40 proc. Najprawdopodobniej jest to spowodowane "chemizacją żywności i życia". Przez to, że przywiązujemy coraz większą uwagę do codziennej higieny, stosujemy wiele chemicznych środków, nasz układ immunologiczny jest nadwrażliwy. Nie mamy też na co dzień styczności z wirusami i pasożytami, jaką mieli nasi przodkowie, gdyż w dużej części wyeliminowaliśmy je z naszego otoczenia. Z tego powodu nasz układ odpornościowy "szuka sobie wroga" wśród naturalnych substancji, które nas otaczają – zaznaczył gość radiowej Jedynki.

Dr Piotr Rapiejko podkreślił, że na alergię możemy zachorować w każdym wieku. Kiedyś naukowcy myśleli, że rozwija się ona przede wszystkim u dzieci i w wieku młodzieńczym.

- Uważa się, że większość chorych cierpiących na alergiczny nieżyt nosa, może w przyszłości cierpieć na astmę oskrzelową. Dlatego należy zwracać szczególną uwagę na pojawienie się objawów w oskrzelach i płucach – ostrzegał lekarz.

Rozmawiał Krzysztof Michalski

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Alergia jest bardzo groźna" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.