Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 29.04.2010

Przemoc w rodzinie wobec kobiet - SD

Co się dzieje z dzieckiem, które zostaje samo, gdy pobita matka trafia do szpitala, a sprawca przemocy – ojciec – trafia do aresztu...

Trwa kampania "Poznaj swoje prawa. Wyjdź z cienia. Pozwól sobie pomóc" prowadzona przez Radiową Jedynkę i Ministerstwo Sprawiedliwości. Od poniedziałku mówimy o kobietach - ofiarach przemocy domowej.
Agnieszka Jas pytała: co się dzieje z dzieckiem, które zostaje samo, gdy pobita matka trafia do szpitala, a sprawca przemocy – ojciec – trafia do aresztu.

Płacz i cierpienie dziecka – to boli dużo bardziej niż ciosy zadawane przez męża, ale nieraz te ciosy powodują, że matka trafia do szpitala, sprawca do aresztu, a dziecko zostaje bez opieki rodziców. Wtedy najlepiej, aby zajął się nim ktoś bliski, kogo zna i komu ufa.

Agnieszka Olszewska – prawnik z Komitetu Ochrony Praw Dziecka: - Są to babcie, dziadkowie, wujkowie, osoby najbliższe z rodziny, w dalszej kolejności jest to oczywiście kwestia Sądu Rodzinnego, ustalenia np. opieki prawnej, zależy jak dalej potoczy się sytuacja. Jeśli matka będzie w tym szpitalu dość długo, wtedy pozostaje kwestia ustalenia kogoś z rodziny opiekunem prawnym dziecka przez Sąd Rodzinny, a jeśli to jest kwestia doby czy dwóch to nie wykonuje się takich działań.

Nie zawsze jednak dzieci mają w pobliżu dziadków, wujków czy ciocie. Wtedy mogą zająć się nimi sąsiedzi lub znajomi.

Marek Michalak – Rzecznik Praw Dziecka: - Z mojego doświadczenia pamiętam, jak pewna mama musiała iść na operację do szpitala, ojciec w tym czasie siedział w więzieniu, odsiadywał wyrok przemocowy, dwójka dzieci została, a najbliższej rodziny nie było. Wtedy w organizacji pozarządowej, do której świetlicy dzieci uczęszczały, wolontariusze wzięli na siebie tę odpowiedzialność i przez dwa tygodnie zajmowali się dziećmi tej pani. Zachęcam jednak do tego, aby nie robić nic na dziko, żeby taką sytuację zalegalizować przez zgłoszenie do Sądu Rodzinnego, żeby ktoś nam nie zarzucił, że przetrzymujemy cudze dziecko wbrew prawu.

Zdarzają się też, na szczęście rzadko, sytuacje kiedy nie ma rodziny, nie ma też bliskich znajomych, wtedy dzieckiem muszą zająć się służby społeczne.

Klaudia Kadłubowska z Poradni Rodzinnej ds. Przeciwdziałania Przemocy: - Dziecko albo trafia do pogotowia opiekuńczego albo do rodziny zastępczej. Sady rodzinne działają błyskawicznie w tych sprawach, więc jeśli jest kwestia zabezpieczenia np. na czas pobytu matki w szpitalu, to takie dziecko na pewno nie zostanie bez opieki.

Kiedy kobieta opuszcza szpital to znów ona przejmuje opiekę nad dzieckiem.