Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 10.05.2014

Andrzej Korzyński: moją pierwszą muzyczną miłością był Ray Charles

Słynny kompozytor tłumaczył, że big beat zawsze miał "z tyłu głowy", a największą wpływ na jego twórczość miała muzyka Raya Charlesa. Zakochał się w jego nagraniach w 1959 roku, gdy był we Francji. - Do tego stopnia, że dla mnie był to pewnego rodzaju Bóg - powiedział Andrzej Korzyński w cyklu radiowej Jedynki "Bez tajemnic".
Ray CharlesRay CharlesPAP/EPA/Archiwum/GIUSEPPE GIGLIA
Posłuchaj
  • Andrzej Korzyński zaczyna przygodę z big beatem (Bez tajemnic/Jedynka)
  • Andrzej Korzyński o sukcesie "Żółtych kalendarz" (Bez tajemnic/Jedynka)
  • Andrzej Korzyński pisze muzykę do zachodniego filmu (Bez tajemnic/Jedynka)
  • Andrzej Korzyński odkrywa Piotra Szczepanika (Bez tajemnic/Jedynka)
  • Andrzej Korzyński zakłada Młodzieżowe Studio "Rytm" (Bez tajemnic/Jedynka)
  • Andrzej Korzyński o swojej fascynacji muzyką Raya Charlesa (Bez tajmenic/Jedynka)
  • Andrzej Korzyński o roli mediów w muzyce (Bez tajemnic/Jedynka)
  • Andrzej Korzyński o polskim big-beacie (Bez tajemnic/Jedynka)
  • Andrzej Korzyński o Czesławie Niemenie (Bez tajemnic/Jedynka)
  • Andrzej Korzyński o muzyce do filmu Akademia Pana Kleksa (Bez tajemnic/Jedynka)
Czytaj także

Andrzej Korzyński przyznaje, że do tej pory, kiedy słyszy piosenki Raya Charlesa i tembr jego głosu to mu się łza w oku kręci.
W 1965 roku Andrzej Korzyński założył Młodzieżowe Studio 'Rytm" i od tego zaczęła się w Polsce big beatowa rewolucja. Przyznaje w radiowej Jedynce , że oprócz słuchania muzyki poważnej, a zwłaszcza utworów Gustawa Mahlera, którego uważa za największego kompozytora, zawsze ciągnęło go do Rock’n’Rolla.

Właśnie Andrzej Korzyński odkrył Piotra Szczepanika . - Tak się złożyło, że na jakimś festiwalu, na którym on śpiewał zrobił rzeczywiście ogromne wrażenie - wspomina Korzyński. Muzyk miał już wówczas zespół instrumentalny Ricercar 64. Planował, żeby niektóre utwory instrumentalne zamienić na piosenki, a spodobał mu się głos Piotra Szczepanika. Jednym z utworów były "Żółte kalendarze". Tekst zgodził się napisać Jerzy Miller , przypadkowo spotkany na radiowym korytarzu. Andrzej Korzyński stanowczo prostuje plotkę, że pierwotnie w tekście były zżółkłe kalendarze, ale tekst zmieniono, bo Szczepanik nie umiał go wyśpiewać. - Od początku były żółte kalendarze, bo Jerzy Miller był poetą i lubił grę słów -zapewnia kompozytor.

Bez tajemnic: Skaldowie, Kuba Sienkiewicz, Turnau, Niemen, Manzarek o sobie >>>
"Żółte kalendarze" przyniosły sławę  Andrzejowi Korzyńskiemu i sukces finansowy. Choć to była jego pierwsza piosenka stała się Piosenką roku 1965. Dzięki tantiemom stanął na nogi. Kupił sobie volkswagena, a za resztę pieniędzy i wpływy z kolejnych piosenek kupił mały domek na stołecznym Mokotowie. Potem wyjechał za granicę i tam trochę zarobił pisząc muzykę do zachodnich filmów.

Odwiedź kanał muzyczny Polskiego Radia na YouTube >>>

Andrzej Korzyński współpracował z wieloma słynnymi reżyserami, w tym z Andrzejem Wajdą i Andrzejem Żuławskim. Jest kompozytorem muzyki do wielu filmów - cyklu przygód Pana Kleksa, "Człowieka z marmuru", "Człowieka z żelaza",  "Szamanki", "Wielkiego Szu", czy "Tygrysów Europy".

Spotkanie z Andrzejem Korzyńskim w ramach cyklu "Bez tajemnic" prezentujemy w Jedynce w kilkunastu odsłonach przez całą sobotę (co godzinę od 11.55 do 20.55) i niedzielę (od 10.55 do 20.55). Z muzykiem rozmawia Maria Szabłowska.

(ag/tj)