Logo Polskiego Radia
Dwójka
Tomasz Owsiński 01.08.2014

Sobolewski: "Pamiętnik z powstania warszawskiego" arcydziełem na miarę "Pana Tadeusza"

O nowym wydaniu arcydzieła Mirona Białoszewskiego rozmawialiśmy w przededniu 70. rocznicy wybuchu Powstania. A od 1 sierpnia „Pamiętnika” w autorskim odczytaniu słuchać będziemy na naszej antenie.
Tadeusz Sobolewski: w Pamiętniku Miron Białoszewski mówi ja...Tadeusz Sobolewski: w "Pamiętniku" Miron Białoszewski mówi "ja"...Grzegorz Śledź / PR2
Posłuchaj
  • Krytyk literacki: "Pamiętnik z powstania warszawskiego" arcydziełem na miarę "Pana Tadeusza" (Notatnik Dwójki)
Czytaj także

- To jedno z trzech polskich arcydzieł, książek tajemniczych, które żyją zawsze. Wśród nich jest jeszcze "Pan Tadeusz" i „Dzienniki Gombrowicza - mówił w "Notatniku Dwójki" Tadeusz Sobolewski. Krytyk literacki zwrócił uwagę, że "Pamiętnik” powstał w ważnym momencie dla twórczości Białoszewskiego, gdy znalazł on swój sposób na stylizację języka mówionego. - Jest legenda, że autor dyktował tekst powieści na magnetofon. Owszem, ale czynił on to, aby nie dawać osobie przepisującej jedynego rękopisu. Istniały taśmy z tym nagraniem, ale nie wiadomo, gdzie obecnie się znajdują - dodał.

Rafał Skąpski, dyrektor Państwowego Instytutu Wydawniczego, zwrócił uwagę, że to już 14. wydanie powieści Białoszewskiego. Opowiadając o osobistym stosunku do „Pamiętnika”, wspomniał, że mając 17 lat wystąpił w filmie o Powstaniu kręconym przez Janusza "Kubę" Morgensterna. - Powstanie przeżywałem najpierw według Bratnego i Morgensterna. A potem zdarzył się Białoszewski, który z innej perspektywy mówił o tych wydarzeniach. To zupełnie inna relacja i zupełnie inne przeżycie. Białoszewski unika zaznaczania swego stosunku do sensu oraz skutków Powstania. Jest w tym bardzo dyskretny - powiedział.

Serwis specjalny POWSTANIE WARSZAWSKIE >>>

Sobolewski próbował nazwać ową specyfikę pespektywy Białoszewskiego: On mówi "ja”. Mówi, że historia przyszła do niego, a nie on do niej. (…) Młodzi intelektualiści w okresie okupacji myśleli, że Powstanie jest czymś anachronicznym. Ale historia po prostu weszła w ich życie – zaznaczył.

Z kolei dla młodszej o pokolenie Justyny Sobolewskiej jedną z tajemnic „Pamiętnika” jest fakt, że ow "ja” nagle się rozszerza i narratorem staje się miasto. - Miasto, któremu nagle drżą mury. Trzy warstwy miasta: góra, piwnice i kanały. Miasto mówi. To jeden z najważniejszych portretów Warszawy. Tam jest wszystko - powiedziała.

Co istotne, wydana przez Państwowy Instytut Wydawniczy edycja słynnego dzieła Mirona Białoszewskiego została uzupełniona o wszystkie skreślenia cenzury. Justyna Sobolewska wymieniła dwa momenty, które dotyczą kwestii politycznych i dlatego zostały ocenzurowane. - Chodzi o Getto oraz o ewentualną pomoc Rosjan czekających po drugiej stronie Wisły. Inne skreślenia to kwestie stylistyczne - dodała.

Zapraszamy do wysłuchania audycji "Notatnik Dwójki".

to/mm