- W "Poranku Dwójki" gościliśmy reżysera Filipa Hilleslanda, który wspólnie z Maciejem Ślesickim stworzył fabularny film "Ludzie".
- Kiedy wybucha pełnoskalowa wojna na Ukrainie, pięć kobiet - reprezentujących różne pokolenia i perspektywy - podejmuje desperacką walkę, aby ocalić siebie oraz swoich najbliższych.
- Ich losy splatają się w opowieść o miłości, odwadze, poświęceniu i sile ludzkiego ducha.
Filip Hillesland i Maciej Ślesicki - dwóch reżyserów jednego filmu
Filip Hillesland podkreślił, że z Maciejem Ślesickim zna się od lat. - On mnie filmowo wychował, jestem absolwentem jego szkoły, obecnie jej wykładowcą. Znamy się prywatnie, pod kątem filmowym się rozumiemy i wzajemnie sobie ufamy. Decyzja o współpracy nie była trudna - podkreślił.
Ukraina walczy nie tylko o wolność swoją, ale również naszą
Pomysł na film "Ludzie" zrodził się szybko. - Maciej jest autorem scenariusza, nie ukrywamy w żaden sposób, że stoimy po stronie Ukrainy i wierzymy, że walczy nie tylko o wolność swoją, ale również naszą. Polacy pomagają oddolnie, też się w to włączyliśmy. Nasz film jest naszą bronią, której wiemy jak używać - powiedział gość Dwójki.
13:47 2024_02_22 09_36_44_Dwojka_Poranek_Dwojki.mp3 Filip Hillesland: "Ludzie" to film o tym, jak przetrwać wojnę na Ukrainie jako zwykły człowiek (Poranek Dwójki)
Przetrwać wojnę jako zwykły człowiek
Filip Hillesland dodał, że o wojnie na Ukrainie jest dużo informacji jednocześnie, są to relacje na bieżąco. - Ten film jest bardziej o doświadczeniu wojny z perspektywy zwykłych ludzi, cywilów, nie bohaterów wojennych. Bardziej o przetrwaniu niż o wielkim heroizmie. Poprzez stworzenie filmu fabularnego mogliśmy podejść do tematu dzięki stworzeniu pewnego doświadczenia. Nie chodziło o dostarczenie informacji, ale poczucie na własnej skórze, co to znaczy próbować przetrwać wojnę jako zwykły człowiek. To nas łączy z naszymi widzami - opisywał.
Tytuł "Ludzie" określa sedno tematyki filmu
Dodał, że dla całego świata szokującym momentem były wydarzenia w Buczy. - Tytuł "Ludzie" pochodzi z napisów, które pojawiały się na samochodach i budynkach. Określa sedno tego, o czym jest nasz film - stwierdził rozmówca Pawła Siwka.
Czytaj też:
Ktoś musi też zagrać wroga
Mówił o procesie powstawania filmu. - W tamtym momencie aktorzy ukraińscy byli porozrzucani po całej Europie, musieliśmy różnymi drogami do nich dotrzeć. Ktoś musi też zagrać wroga i mówić w jego języku, a podjęcie takiego wyzwania nie było oczywiste dla wielu aktorów - powiedział reżyser.
Inaczej mówią ludzie w Mariupolu, Kijowie i Lwowie
- Ukraina jest bardzo dużym i różnorodnym krajem, także pod względem językowym. Inaczej mówią ludzie w Mariupolu, Kijowie i Lwowie. Spotykamy bohaterów w różnym wieku, mają różne problemy i dylematy. Łączy ich jedno: nie są żołnierzami, nie walczą, starają się przetrwać - podkreślił Filip Hillesland.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadził: Paweł Siwek
Gość: Filip Hillesland (reżyser)
Data emisji: 22.02.2024
Godzina emisji: 9.35
mo/mgc/wmkor