UhUhBoo Project zagrają w Polsce już za kilka dni. Wystąpią na scenie TR Warszawa. Jednak sprowadzenie ich do Polski wcale nie było łatwe. Zaczęło się od tego, że Anna Mamińska obejrzała film "Nocny Połów".
- To film, który opowiada o rybaku, a od sceny pokazujacej zespół UhUhBoo Project rozpoczyna się ten obraz - mówi gość "Stacji Kultura". - Po tej projekcji zdecydowałam, że muszę ściągnąć tę grupę do nas.
Mimo dużej determinajci Anna Mamińska bardzo długo próbowała nawiazać kontakt z muzykami. Zespół nie ma strony internetowej, mimo że istnieje od 15 lat. Nie pomógł nawet wyjazd do Koreii i poszukiwania grupy na miejscu - nie było ich płyt, nikt ich nie znał. Po pewnym czasie udało się pozyskać informacje, że lider zespołu Baik Hyun-jin, jest artystą związanym z licznymi galeriami na całym świecie. W ten sposób udało się skontaktować z artystami i ściągnąć UhUhBoo do Polski.
- Scenicznie i muzycznie po tym zespole można spodziewać się wszystkiego - przyznaje Anna Mamińska. - Można powiedzieć, że UhUhBoo Project to kultowy towar koreański, bardzo znany jedynie w pewnych kręgach - performerów, artystów, filmowców, ludzi teatru.
(pj)