Wirtualna rzeczywistość. "Pozwala na teleportację"
Tamtejsze krowy zamiast brudnej obory mają zobaczyć piękną, zieloną łąkę. Jak przekonywał reporter Czwórki Maciej Wójcik, ma to poprawić ich samopoczucie, co poprawiłoby jakość dawanego przez nie mleka. Sceptycznie do pomysłu nastawiony jest jednak Marcin Gołębiewski z Instytutu Nauk o Zwierzętach SGGW w Warszawie. Jego zdaniem krowy widzą świat w taki sposób, że przenoszenie ich wirtualnej rzeczywistości mija się z celem. - W barwach żółto-zielonych, z pominięciem detali. Widzą ruch, który w naturze mógłby oznaczać zbliżającego się drapieżnika - tłumaczył ekspert. - Jeśli pokażemy im trawę, której w rzeczywistości nie będą mogły zjeść, może to u nich budzić reakcje odwrotne do zamierzonych, czyli stres i frustrację.
Jak przekonywali eksperci, wirtualna rzeczywistość może jednak pomóc m.in. zwierzętom laboratoryjnym. - Naukowcy odtwarzają dokładnie model zwierzęcia wraz z różnymi zachowaniami charakterystycznymi dla danego gatunku. Dzięki temu pewną część prób mogą wykonać na zwierzęciu wirtualnym, zamiast na prawdziwym - mówił Adrian Łebczyński z EpicVR.
ZOBACZ TAKŻE Jak wirtualna rzeczywistość staje się codziennością >>>
Czy zatem należy powracać do pomysłu przenoszenia zwierząt do wirtualnego świata? Jak udoskonalić tę metodę, by rzeczywiście pomogła zwierzętom hodowlanym? I jak okulary VR działają na kury? O tym w rozmowie ze studia Czwórki.
***
Tytuł audycji: TOP - Trochę Optymizmu Popołudniem
Prowadzi: Kuba Marcinowicz
Data emisji: 29.10.2019
Godzina emisji: 18.15
kd