Logo Polskiego Radia
Czwórka
Ula Kaczyńska 15.10.2014

"Plemię" powraca do korzeni kina

Żeby zrozumieć "Plemię" nie potrzeba ani napisów, ani tłumacza. Pełnometrażowy debiut Myroslava Slaboshpytskiyego to historia opowiedziana obrazem i językiem migowym. Film znalazł się w programie Warszawskiego Festiwalu Filmowego.
Myroslav Slaboshpytskiy akcję swojego fabularnego debiutu Plemię umieścił w szkole dla głuchoniemychMyroslav Slaboshpytskiy akcję swojego fabularnego debiutu "Plemię" umieścił w szkole dla głuchoniemychmat. prasowe
Posłuchaj
  • "Plemię" to film wyjątkowy. Sprawdź jak zareagowali na niego uczestnicy pokazu (Czwórka/Stacja Kultura)
Czytaj także

Ukraiński reżyser i scenarzysta urodził się w Kijowie, ukończył Narodowy Uniwersytet Sztuk Dramatycznych, a szerszej publiczności dał się poznać jako utalentowany twórca krótkich metraży.  Jego filmy "Diagnosis" i "Deafness" były nominowane do nagrody Złotego Niedźwiedzia na Berlinale, w ubiegłym roku Slaboshpytskiy zdobył nagrodę Srebrnego Lamparta na festiwalu w Locarno za "Nuclear Waste".

Czytaj także: "Jeziorak" już w krótce na ekranach naszych kin >>>

Bohaterem jego debiutanckiej fabuły jest Sergey, który zaczyna naukę w szkole dla głuchoniemych. Na własnej skórze doświadcza brutalnych zasad, jakie rządzą w nowym miejscu. - Chciałem zrobić niemy film, taki jak z początków kinematografii - tłumaczy Myroslav Slaboshpytskiy. - Język migowy wydał mi się najlepszym rozwiązaniem. Mam nadzieję, że taki sposób narracji poruszy widzów.

"Plemię" miało premierę na festiwalu w Cannes, w sekcji "Semaine de la critique", gdzie otrzymało trzy nagrody, w tym Nagrodę Główną.

Jeśli chcesz dowiedzieć się jak reagowali uczestnicy projekcji na Warszawskim Festiwalu Filmowym posłuchaj nagrania ze "Stacji Kultura".

(kul/kd)