Logo Polskiego Radia
Czwórka
Agnieszka Paciorek 13.10.2011

Film o miłości w nieludzkich czasach

"Róża" Wojciecha Smarzowskiego to wstrząsająca opowieść przedstawiająca losy mieszkańców Mazur po II wojnie światowej, w której na pierwszy plan wysuwa się miłość kobiety i mężczyzny. Miłość, która nie miała prawa się zdarzyć a na dodatek okazała się niezłomna.
RóżaRóżamat.promocyjne

Akcja najnowszego dzieła Wojciecha Smarzowskiego, reżysera takich filmów, jak "Dom zły", "Wesele" czy "Małżowina", dzieje się w roku 1945 i 1946.

Tadeusz, były AK-owiec dociera na Mazury - ziemie, które przed wojną należały do Niemiec, a teraz zostały przyznane Polsce. Tam odnajduje wdowę po niemieckim żołnierzu, którego śmierci był świadkiem.

Róża pozwala gościowi nocować w swoim gospodarstwie, za co on odwdzięcza się pomocą w obejściu. Pomiędzy głównymi bohaterami powoli zaczyna rodzić się przywiązanie a później miłość.

– Przy takim upodleniu i poniżeniu to, że przytrafiła im się miłość jest czymś wyjątkowym, co nadaje sens istnieniu – uważa Agata Kulesza, która zagrała tytułową Róże.

Jak przyznaje aktorka, praca nad rolą wdowy po niemieckim żołnierzu kosztowała ją dużo wysiłku i przysporzyła wiele bolesnych przeżyć. – Musiałam troszkę popłakać i pewne emocje, nad którymi pracowałam zostawiały na mnie ślad. To nie jest tak, że wyszłam z tego bez szwanku. Wiele mnie to kosztowało – zdradza.

Obok Agaty Kuleszy w "Róży" można zobaczyć Marcina Dorocińskiego, Kingę Preis, Jacka Braciaka, Malwinę Buss, Szymona Bobrowskiego, Edwarda Linde Lubaszenko i Eryka Lubosa.

Najnowszy obraz Wojciecha Smarzowskiego pokazywany jest obecnie na różnych festiwalach, gdzie zbiera bardzo pozytywne recenzje i liczne nagrody.

27 stycznia "Róża" trafi na ekrany polskich kin.

Więcej we fragmencie audycji "Stacji Kultura".

ap