– "Hobbit" został podzielony na trzy części, więc ostatecznie jeszcze trochę poczekamy na finał – mówi Jakub Popielecki z Filmweb.pl w Czwórce. – Materiału jest mniej niż w tamtej trylogii, więc i w filmie słów jest mniej.
W tym filmie dostaniemy dokładnie to, co otrzymaliśmy we "Władcy pierścieni". – I to także jest film dla tych, którym podobał się "Władca" – mówi Popielecki. – Doświadczenie jest niemal identyczne, więc pozostali nie mają czego szukać w kinie.
Zdaniem Popieleckiego, "Hobbit trzyma poziom". – Choć pierwsze 40 minut może być trudne dla osób niezaznajomionych z twórczością Tolkiena i światem Podziemia – mówi krytyk.
Ale potem zaczyna się prawdziwy "rollercoaster, bitwy, pościgi i pojedynki". – Jest efektownie, dlatego warto zobaczyć ten film w trzech wymiarach – mówi Popielecki. – Tym bardziej, że w polskich kinach ukażą się przecież różne wersje: m.in. 48 klatek na sekundę, 2D, z dubbingiem i Borysem Szycem w roli Golluma.
Zobacz zwiastun:
"Gambit, czyli jak ograć króla" to historia nieudaczników, którzy choć raz w życiu chcą zgarnąć najwyższą stawkę. I choć na plakatach widnieje wielkie nazwisko Braci Cohen, zdaniem Popieleckiego, fani ich twórczości mocno się rozczarują. – Ten film jest kilka poziomów niżej niż ostatnie obrazy rodzeństwa – mówi ekspert. – Scenariusz bowiem powstał 10 lat temu i od tego czasu leżał w szufladzie.
Na ekranie zobaczymy Colina Firtha i Cameron Diaz. – Planują szwindel na wiele milionów dolarów, zdradzę, że chodzi o słynny obraz Moneta – mówi Popielecki.
Zobacz zwiastun:
"Piąta pora roku" to polski film w reżyserii Jerzego Domaradzkiego. Opowiada historię dojrzałej miłości. W role głównych bohaterów wcielają się: Marian Dziędziel i Ewa Wiśniewska. – Ten film, w przeciwieństwie do wielu polskich komedii, nie boli, i to jego ogromna zaleta – mówi Popielecki. – Humor jest stonowany i miejscami całkiem udany, choć zdarza się kilka „grubszych momentów”. To słodko-gorzki film o spotkaniu w jsieni życia i szansie na coś więcej.
Zobacz zwiastun:
(kd)