Logo Polskiego Radia
Czwórka
Paulina Jakubowska 18.05.2013

Seriale jak kino

Od lat seriale dorównują filmom. Pierwszym skowronkiem zmian na małym ekranie był serial "Miasteczko Twin Peaks". A dziś miliony widzów ogladają "Grę o tron".
Seriale jak kino fot. kadr z trailera

Seriale oglądamy od lat, do wielu mamy słabość. Z sentymentem wspominamy: "W labiryncie", "007 zgłoś się", "Dom", "Radio romans", "Czterech pancernych", "Klan", "Dynastię", "Pokolenia", "Przyjaciół", "Niebezpieczną zatokę", "Gliniarza i prokuratora", "Detektywa w sutannie", "Cudowne lata" a nawet "Santa Barbara" czy "Niewolnicę Izaurę".
Magda Schejbal przyznaje, że jest dużą fanką seriali. Twierdzi, że to olbrzymia zabawa śledzić losy ulubionych bohaterów. Ogląda m.in "Grę o tron".
- Jeśli popatrzeć na rewolucję serialową i to jak zmieniały się seriale na przestrzeni ostatnich lat, to taki początek można znaleść na początku lat 90.: "Miasteczko Twin Peaks" Davida Lyncha - mówi Łukasz Muszyński z portalu filmweb.pl - Pokazał on, że produkcje telewizyjne mogą być jak kino, mogą wykorzystywać środki charakterystyczne dla najważniejszej ze sztuk w służbie małego ekranu - dodaje. - Ten serial do dziś się znakomicie broni.
Nie bez znaczenia dla rozwoju seriali były produkcje HBO np. "Rodzina Soprano" czy "Sex w wielkim mieście". - W HBO weszło bardzo realistyczne podejście: jest sex, przemoc, przekleństwa i to trwa do dziś - mówi Muszyński. - Bohaterowie tych seriali są bardzo zróżnicowani i skomplikowani, nie są ani dobrzy, ani źli. Czasem się za nich wstydzimy, kibicujemy im, wkurzamy się na nich.
Seriale dziś pokazują cały wachlarz emocji swoich bohaterów, od miłości do nienawiści. Scenariusze są bogate, nasycone treściami. Mimo że przez wiele lat wydawało się, że telewizja jest brzydszym i gorszym bratem kina, to to się zmieniło. W telewizji można tworzyć rzeczy nietuzinkowe. Okazuje się, że właśnie w telewizji są pieniądze na takie realizacje.
Coraz częściej zdarza się, że w popularnych serialach epizodyczne role powieżane są gwiazdom, aktorą światowej sławy czy muzykom - jak odnajdują się w swoich rolach dowiesz się słuchając załączonej audycji "Schejbalanga". Nie zabrakło też serialowych typów naszych słuchaczy.
(pj)