- Sztuka polska i brytyjska wydaje się być mało oczywistym zestawieniem, ale dla nas punktem wyjścia były lata 90., które w obu krajach charakteryzowały się wyjątkowym rozkwitem sztuk wizualnych - mówi Joanna Szwajcowska z Centrum Sztuki Współczesnej. - A to akurat było nietypowe dla tych krajów, bo zarówno w Wielkiej Brytanii jak i w Polsce sztuką dominującą była literatura, nie sztuka.
Wtedy to pojawili Young British Artist oraz "polska sztuka krytyczna". I to właśnie prace artystów wywodzących się z tych nurtów zobaczymy na wystawie "Sztuka krańców Europy, długie lata 90. i dziś". W tym gronie znaleźli się m.in. Damien Hirst, Gary Hume, Georgina Starr, Sam Taylor-Wood, Gillian Wearing i Rachel Whiteread oraz Paweł Althamer, Mirosław Bałka, Katarzyna Kozyra, Wilhelm Sasnal i Artur Żmijewski.
- Nie chcemy wartościować która sztuka była lepsza, a która gorsza, bo polscy artyści w niczym nie ustępują swoim brytyjskim kolegom - zapewnia gość "Stacji Kultura". - Ale żeby się o tym przekonać trzeba koniecznie nas odwiedzić. Wystawa będzie czynna do 15 listopada.
Prezentację najważniejszych dzieł brytyjskiej i polskiej sztuki lat dziewięćdziesiątych uzupełniają dokonania młodego pokolenia artystów z Wielkiej Brytanii i Polski, którzy pojawili się po światowym kryzysie finansowym lat 2007/2008 i dla których wczesne lata 90. są odległe czasowo i być może kulturowo tak, jak wczesne lata 70. dla Young British.
kul