Głównymi bohaterami filmu są Melania i Przemek. Ona jest niewyżytą aktorką. On chce napisać książkę o Hitlerze. Młode małżeństwo przeżywa swój pierwszy kryzys. Wszystko się zmienia, wraz z przeprowadzką do Warszawy, do niezwykłej kamienicy, w której winda umożliwia podróż w czasie. Dzięki niej Melania i Przemek trafiają do sierpnia 1939 roku.
Dla aktorów, Magdaleny Grąsiowskiej i Bartosza Porczyka, bardzo ważnym doświadczeniem było spotkanie z Juliuszem Machulskim. - To człowiek, który kocha swojego aktora. Rozumie jego strach, jego nerwy. Prawdopodobnie dlatego, że pochodzi z rodziny aktorskiej - mówi Bartosz Porczyk.
Oprócz Magdaleny Grąziowskiej i Bartosza Porczyka na ekranie zobaczymy Roberta Więckiewicza, w roli Hitlera i Adama "Nergala" Darskiego.
- Robert Więckiewicz to człowiek z ogromnym poczuciem humoru, dystansem do siebie i przede wszystkim wielkim talentem. Nergala trochę się obawiałem, tymczasem na plan przyjechał świetnie przygotowany, niesamowicie oczytany i inteligentny człowiek - opowiada Bartosz Porczyk. - Nie było gwiazdy na planie. Po ujęciach podchodził do mnie i pytał: myślisz, że było dobrze? - dodaje Magdalena Grąziowska.
Juliusz Machulski ma świetną intuicję. Wybrani przez niego aktorzy bardzo łatwo robią karierę. Czy i tak będzie w przypadku gości "Stacji Kultura" ? - Dzisiaj wiele czynników decyduje o tym, czy się spodobamy, czy nie. To nie czas by składać obietnice i deklaracje, ale mam nadzieję, że któryś z reżyserów, czy producentów, właśnie w nas znajdzie swoich bohaterów - mówi aktor najnowszego filmu Juliusza Machulskiego pt. "Ambassada".
jl