Uczestnicy wydarzeń zapoczątkowanych 1. sierpnia 1944 czekali 60 lat na utworzenie placówki, która dziś jest jednym z najbardziej znanych miejsc w Polsce i na świecie. Placówka nie mogła powstać ze względów politycznych.
Pamięć, która przetrwała
W czasach PRL temat powstania nie istniał w oficjalnych przekazach. Nie było obchodów upamiętniających te wydarzenia, ani wspomnień z tamtego okresu. Dopiero po 1989 roku nastąpiło symboliczne wmurowanie kamienia węgielnego przy ul. Bielańskiej.
- Muzeum nie powstałoby bez zaangażowania i determinacji prezydenta Warszawy – Lecha Kaczyńskiego, który objął to stanowisko w 2002 roku. Wspólnie z Pawłem Kowalem i Janem Ołdakowskim prezydent podjął decyzję o tym, że powstanie Muzeum Powstania Warszawskiego. Lech Kaczyński ogłosił konkurs i wybrał nowe miejsce czyli byłą Elektrownię Tramwajową. Budynek ma znaczenie historyczne, powstał na początku XX wieku. Na początku sierpnia 1944 roku Niemcy wkroczyli na teren elektrowni i wymordowali jej pracowników. Dlatego jest to miejsce bardzo silnie związane z Powstaniem Warszawskim - powiedział w PR24 Karol Mazur, kierownik działu edukacyjnego.
Karol Mazur fot.Dariusz Adamski/IAR
Uroczyste otwarcie Muzeum Powstania Warszawskiego odbyło się 31 lipca 2004 roku. Otworzył je ówczesny Prezydent Warszawy Lech Kaczyński. W projekt tworzenia tej placówki zaangażowanych było wielu ludzi, których wkład i poświecenie jest widoczny do dziś.
PR24/Paulina Olak